Horror w Ozorkowie. 87-latek rzucił się pod pociąg!
Maszynista pociągu towarowego relacji Kutno – Łódź nie miał żadnych szans na wyhamowanie składu. 87-latek w ostatniej chwili wyskoczył zza słupa trakcyjnego i położył się na torach.
Do tragedii doszło w ubiegły piątek, między strzeżonym przejazdem a stacją dworca, przed godziną 11. Policja bada okoliczności zdarzenia. Na miejsce bardzo szybko przyjechali miejscowi funkcjonariusze a także policjanci ze Zgierza. Przesłuchany został maszynista (był trzeźwy).
Jeden ze świadków tego dramatu nie miał wątpliwości, że staruszek targnął się na swoje życie.
Ciało 87-latka zostało zmiażdżone i rozczłonkowane. Widok był przerażający.
Kim był desperat?
– Samobójca był mieszkańcem Ozorkowa. Z tego co wiem, nie zostawił żadnego listu pożegnalnego. Staramy się wyjaśnić, dlaczego popełnił samobójstwo. Choć może się okazać, że nigdy się tego nie dowiemy. Powody mogły być bardzo różne: kłopoty finansowe, ze zdrowiem, depresja, itp. – mówi Liliana Garczyńska, rzecznik KPP w Zgierzu.
Podobna tragedia wydarzyła się w Ozorkowie w listopadzie 2011 roku. Wówczas pod pociąg (w rejonie ul. Działkowej) rzucił się 45-latek.
Natomiast we wrześniu tego samego roku na torach zginęła 29-letnia mieszkanka Ozorkowa, której samochód odmówił posłuszeństwa. Kobieta jechała do domu, który znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów od feralnego przejazdu.
Pod koniec ubiegłego roku pod Ozorkowem tylko cudem nie doszło do tragedii. O wielkim szczęściu może mówić 28-letni mężczyzna, który wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy wprost pod jadący pociąg.
Przejazdy kolejowe to szczególnie niebezpieczne miejsca. Dlatego tak chętnie wybierane są przez osoby, które postanowiły zakończyć z własnym życiem.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.