Gin z… odchodów słoni
Gin Indlovu to trunek wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że 15% dochodów jest przeznaczana na ochronę słoni, ale również dlatego, że słonie odgrywają niepośrednią rolę w jego powstaniu.
Wszystko zaczęło się, gdy Paula Ansley i jej mąż Les zwiedzali jeden z afrykańskich rezerwatów. Oboje są naukowcami, biologami. Podczas wycieczki w rezerwacie przewodnik powiedział im, że słonie trawią mniej niż 50% roślin, które spożywają. Paula, miłośniczka ginu, zaczęła się więc zastanawiać, czy zebrane przez słonie rośliny, które zostały przez nie wydalone, mogą posłużyć do produkcji jej ulubionego trunku. Para rzuciła się z motyką na słońce, gdyż nikt z nich nie miał doświadczenia w produkcji destylatów. Jednak Paula i Les się uparli i w 2018 roku powstał gin Indlovu, do którego produkcji wykorzystuje się rośliny zebrane przez słonie. Proces przygotowania składników składa się z 6 kroków. Odchody słoni są zbierane, całość jest myta, sterylizowana, płukana, suszona i dopiero wówczas wykorzystywana do produkcji ginu. Gin ma ziemisty, trawiasty posmak, gdyż obok typowych dla ginu składników, jest on aromatyzowany tym, co zjadły słonie, zatem trawą, korzeniami, owocami i korą drzew.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.