Gdzie możemy spodziewać się kontroli?
Przenośny fotoradar, który dzierżawi straż miejska, częściej niż zwykle pojawia się na poboczach ulic. Wiadomo, wakacje. Kierowcy, jadący na urlop, nie zawsze myślą o tym, by nie przekraczać prędkości. Spieszą się na wymarzony wypoczynek. Najwięcej mandatów wystawianych jest na krajowej „jedynce”.
W mieście fotoradar ustawiany jest przy ul. Kaliskiej, Belwederskiej, Sienkiewicza i Ozorkowskie Przedmieście. Średnio w ciągu jednej godziny straż miejska wystawia 3 – 4 mandaty za przekroczenie prędkości.
– Z naszych obserwacji wynika, że najwięcej kar za zbyt szybką jazdę jest na ul. Sienkiewicza, czyli trasie nr 1. Tam jest największy ruch. Kierowcy jadą teraz nad morze lub w góry, często nie zwracają uwagi na to, że przejeżdżając przez teren zabudowany trzeba zwolnić – mówi starszy strażnik, Krystian Jatczak.
Straż miejska w Łęczycy przenośny fotoradar dzierżawi od czerwca. Umowa na dzierżawę sprzętu została zawarta na okres 5-miesięcy. Koszt – ok. 7 000 zł na miesiąc. Nie jest tajemnicą, że zyski do miejskiej kasy są o wiele wyższe od kosztów wydzierżawienia fotoradaru.
Jak się dowiedzieliśmy straż miejska w tym roku powinna do miejskiego budżetu odprowadzić ok. 280 000 zł. Znaczna część z tej kwoty pochodzi z mandatów płaconych przez kierowców.
– Fotoradar spełniać ma swoją rolę prewencyjną, to nie jest maszynka do zarabiania pieniędzy – przekonuje Tomasz Olczyk, komendant SM w Łęczycy.
Zapytaliśmy komendanta Olczyka o rekordy związane z prędkością na miejskich drogach.
– Niedawno fotoradar ustawiony na ul. Kaliskiej zrobił fotkę samochodu jadącego ponad 120 kilometrów na godzinę – mówi szef strażników. – Z kolei na ul. Sienkiewicza kierowca jechał z prędkością ponad 111 km/h.
Tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.