Nie mamy za co żyć…
Bogusława i Jan Wolscy twierdzą, że znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Chodzi o brak pieniędzy na życie. Małżonkowie powiedzieli nam, że nie mogą liczyć na wsparcie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie potrafią tego zrozumieć i pytają, dlaczego MOPS jest głuchy na ich prośby.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.