Dwa mandaty i pożegnasz się z prawem jazdy. Nowy taryfikator punktów karnych szokuje
Kierowcy w Polsce już niedługo mogą się stać gatunkiem szczególnie mocno… tępionym. Szykuje się bowiem nowelizacja, która drastycznie zwiększy kwoty mandatów, ilość punktów karnych i ułatwi odbieranie praw jazdy.
Ostatnie dwie dekady upłynęły kierowcom popełniającym wykroczenia pod znakiem legislacyjnej… stagnacji. Tak naprawdę w zasadniczy sposób nie zmieniły się ani kwoty głównych mandatów, ani ilości przypisanych do wykroczeń punktów karnych. Nic nie może jednak wiecznie trwać. Dlatego rząd przygotował niespodziankę dla kierowców. Jeszcze 1 grudnia 2021 roku w życie może wejść nowy taryfikator. I ten najwyraźniej ma proste zadanie – na zasadzie uderzenia chce wyrównać brak jakichkolwiek podwyżek przez ostatnie 20 lat. Propozycje zakładające mandat wynoszący np. 3 tys. zł szokują. Szczególnie że to kwota wynosząca prawie półtorej najniższej krajowa.
Nie 10 a 15 punktów karnych. Dwa wykroczenia i po prawku…
Nowelizacja zmieni również zasady przyznawania punktów karnych. O ile dziś pojedyncze wykroczenie oznacza maksymalnie 10 punktów karnych, o tyle nowe przepisy wprowadzą szereg wykroczeń obwarowanych 15 punktami karnymi. I lista jest dość długa. Bo wyższą karą jest obwarowane chociażby:
- spowodowanie wypadku drogowego lub katastrofy w ruchu lądowym,
- prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu,
- omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym,
- wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo na nie wchodzącemu,
- naruszenie zakazu wyprzedzania na przejazdach rowerowych i bezpośrednio przed nimi,
- niezastosowanie się do sygnałów zobowiązujących do zatrzymania pojazdu celem przeprowadzenia kontroli drogowej,
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h.
Lista wykroczeń objętych 15-punktową karą to nie jedyne zmiany. Ustawodawca chce też większych kary za niektóre wykroczenia. I tak o ile dziś za zawracanie na autostradzie grozi 5 punktów karnych, o tyle po 1 grudnia 2021 roku kara będzie opiewać na 10 punktów karnych. To samo dotyczy przekroczenia prędkości: dziś jazda o 41 km/h więcej oznacza 8 punktów karnych. Po nowelizacji taryfikatora punktów będzie 13. Zmiany tak naprawdę oznaczają jedno. Jeszcze pod koniec tego roku dwa wykroczenia mogą oznaczać nie tylko astronomiczny mandat, ale i… utratę prawa jazdy. Po odebraniu dokumentu za punkty kierowca będzie musiał zdać egzamin sprawdzający.
Punkty karne mają zniknąć dopiero po 2 latach. Kierowcy nie mają łatwo
Wyższe mandaty, więcej punktów karnych, a to cały czas nie koniec. Bo już dziś pojawiają się propozycje mówiące o tym, aby punkty karne nie znikały z konta kierowcy po roku, a dwóch latach. Co więcej, coraz większa ilość głosów mówi o ogłaszanej od lat likwidacji instytucji kursu redukującego ilość punktów karnych. Skutek? Stróże prawa będą mieli dużo szersze narzędzia mające na celu uprzykrzanie życia piratom drogowym i tym samym zmianę ich nawyków. Z drugiej strony warto pamiętać o tym, że popełnianie wykroczeń zdarza się nie tylko osobom mającym w poszanowaniu przepisy. Czasami są wynikiem np. przeoczenia znaku. A wtedy wyższa kara może wydawać się mało sprawiedliwa…
moto.pl
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.