Drzewa pod topór. Mieszkańcy są pełni obaw
Niedawno wycięte zostało przy remontowanej ulicy Listopadowej w Ozorkowie drzewo w koronie którego osadzone było gołębie gniazdo. Pytania o los drzew kierują też mieszkańcy z Zielonego Rynku.
Przy ul. Listopadowej rosło najbardziej ostatnio medialne drzewo w mieście. Kilka miesięcy temu – jeszcze przed rozpoczętym remontem drogi – na drzewie zawieszona została informacja z uwagą o znajdującym się gnieździe. Władze miasta zapewniały, że drzewo nie zostanie wycięte do 15 października (od 1 marca do 15 października obowiązuje okres lęgowy ptaków – przyp. aut.) Stało się inaczej. Dlaczego?
– Mieliśmy warunkowe pozwolenie na wycięcie tego drzewa – mówi Mariusz Ostrowski, sekretarz miasta. – W gnieździe nie było już ptaków, młode wyleciały i dlatego mogliśmy drzewo wyciąć.
Kilka drzew pozostało po prawej stronie ul. Listopadowej – w kierunku pl. Jana Pawła II. Przed Młodzieżowym Domem Kultury na jednym z drzew jest gniazdo.
– Tego drzewa na razie wycinać nie będziemy – dodaje sekretarz. – Drzewo zostanie wycięte, gdy młode ptaki opuszczą gniazdo. Termin wycięcia pozostałych drzew jest uzależniony od postępujących prac remontowych drogi.
Mieszkańcy martwią się również o drzewa na Zielonym Rynku.
– Miasto planuje na skwerze wybudować plac zabaw. To dobrze, że taka inwestycja jest zaplanowana. Jednak słyszałam, że drzewa trzeba będzie wyciąć. Szkoda ich – usłyszeliśmy od czytelniczki.
Burmistrz Jacek Socha poinformował za pośrednictwem facebooka, że drzewa przy Stypułkowskiego nie będą wycinane.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.