Drogie święta
Święta wielkanocne kojarzą nam się przede wszystkim z radością, nadzieją, miłością i wiarą. W takiej atmosferze, mimo wysokich cen, przygotowujemy się na nadchodzącą Wielkanoc.
Ceny galopują już od dłuższego czasu i coraz mniej dziwią nas wysokie rachunki w sklepach. Produkty typowe dla świąt wielkanocnych również są znacznie droższe niż w ubiegłym roku.
– Ceny towarów znacznie wzrosły, to prawda, ale zawsze można kupić mniej, bo zawsze jedzenia zostaje, a najważniejsze są spotkania świąteczne przy wspólnym stole, których nie mieliśmy tak na 100% od dwóch lat przez pandemię – mówi sprzedawca z łęczyckiego targu.
Odwiedzamy sklepy i targowe stoiska, aby przekonać się ile trzeba zapłacić za tradycyjne produkty wielkanocne. Zaczynamy od słodkości, w jednej z łęczyckich cukierni obowiązkowo obecny na wielkanocnym stole mazurek premium kosztuje 18,99 zł, można też kupić kilogram tego przysmaku za 41 zł. Wspaniałe zające wielkanocne kosztują 22 zł za sztukę.
Nie mniej ważnym produktem świątecznym są jaja, ich ceny wahają się, w zależności od wielkości, od 9 do 12 zł za mendel.
Zabraknąć nie może wielkanocnych palemek. Pięknie zrobione, gustownie udekorowane można kupić na targu. Przeciętnej wielkości palemka to wydatek około 10 zł.
I wreszcie podstawowe danie na świątecznym stole, czyli biała kiełbasa. Jak poleca ekspedientka w jednym ze sklepów,
– To prawdziwy rarytas, zawiera 90% mięsa wieprzowego, ręcznie robiona, po prostu doskonała – zachęca sprzedawczyni. Za ten rarytas trzeba zapłacić prawie 29 zł za kilogram.
Na targu w Łęczycy można usłyszeć opinie wielu mieszkańców, którzy podkreślają, że przez wysokie ceny ich świąteczny stół będzie w tym roku skromniejszy. Może dzięki temu nauczymy się kupować tyle, ile potrzeba a zjawisko marnowana jedzenia, które niestety, często po świętach ląduje w koszach na śmieci, nie będzie już tak powszechne.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.