Drogie kwiaty z przycmentarnych budek. Całe szczęście – jak mówią ozorkowianie – są inne opcje

Nie ma się co oszukiwać. Kwiaty przed cmentarzem „Starym” w Ozorkowie tanie nie są. Już teraz za średnią doniczkę z chryzantemami trzeba zapłacić 45 złotych. Czy 1 listopada będzie jeszcze drożej?

– Być może ceny jeszcze trochę wzrosną, ale – jeśli już – to nieznacznie – powiedziała nam jedna ze sprzedawczyń z przycmentarnych budek.

Najmodniejsze kwiaty, to wciąż chryzantemy. Dużą popularnością cieszą się wrzosy, za które przed cmentarzem trzeba wyłożyć 16 złotych. Już od kilku dni trwają zamówienia na żywe wiązanki.

– Plusem jest to, że można dopasować kwiaty do koloru nagrobka. Na dużą wiązankę trzeba wydać 150 złotych – usłyszeliśmy.

Mieszkańcy z którymi rozmawialiśmy, aby zaoszczędzić, kupują kwiaty i znicze nie przed cmentarzami, ale na rynku lub w marketach. W Ozorkowie jest też coraz więcej punktów pod chmurką, które mają całkiem bogatą ofertę na 1 listopada.

Przed cmentarzem przy Zgierskiej w Ozorkowie można już kupić kwiaty od sprzedawców, którzy są konkurencją dla oferty ze stoisk. Cena chryzantem jest o połowę mniejsza.

W Łęczycy nasza reporterka sprawdzała ceny na targowisku. Oczywiście, są różnorodne. Duże, sztuczne wiązanki kosztują nawet 500 złotych.

Nieodłącznym elementem święta są też znicze, których płomień symbolizuje życie wieczne, nadzieję i pamięć. Migoczące światła tworzą wieczorem niezwykły, spokojny nastrój, który łączy wszystkich odwiedzających cmentarze w refleksji i ciszy. Wielkość i zdobienie decyduje o ich cenie, która waha się od 5 do 100 złotych.