Dlaczego władza zmieniła nam okręgi wyborcze?

Tuż po wyborach do Europarlamentu na ul. Zachodniej rozpoczęła się dyskusja o zmianie okręgów wyborczych. Niektórzy mieszkańcy byli mocno zaskoczeni tym, że nie mogą już głosować w pobliskiej Szkole Podstawowej nr 3. Lokal wyborczy został im bowiem przydzielony w urzędzie miasta. Poskutkowało to tym, że kilku wyborców zrezygnowało z głosowania.
Takim obrotem sprawy najbardziej byli rozżaleni starsi mieszkańcy.
– Nikt z urzędu nie poinformował nas wcześniej, że lokal wyborczy będzie w magistracie – mówi Stanisława Zagórska, jedna z lokatorek bloku przy ul. Zachodniej. – To nie jest w porządku. Taka informacja powinna pojawić się wcześniej na klatkach.
Równie negatywne zdanie o zmianie okręgów wyborczych ma Janina Rogalska.
– Nie wiem po co to było. Takie zmiany są zupełnie niepotrzebne i wprowadzają bałagan – usłyszeliśmy od pani Janiny. – Odkąd pamiętam głosowania zawsze były w „trójce” a teraz trzeba chodzić do urzędu miasta. To spory kawałek. Dla starszych ludzi stanowi to problem.
Apolonia Kowalska, kolejna lokatorka bloku z Zachodniej, ma 92 lata. Pomimo sędziwego wieku poszła na wybory do Europarlamentu. Choć, podobnie jak jej sąsiadki, krytycznie wypowiada się o zmianie adresu lokalu wyborczego.
– Jestem patriotką i uważam, że w wyborach trzeba brać udział. Ale nie rozumiem decyzji naszych władz dotyczących zmiany okręgów wyborczych. Dlaczego zostaliśmy przydzieleni do okręgu na Wojska Polskiego? – pyta pani Apolonia. – Nie chciałabym używać zbyt ostrych słów, jednak władza traktuje nas jak pionki, które można przestawiać.
W rozmowach z mieszkańcami przewija się wątek rzekomej zemsty burmistrza Łęczycy na radnym Koperkiewiczu. Zmiany okręgów wyborczych zostały uchwalone podobno po to, aby zaszkodzić radnemu. – Burmistrz nie chce, aby pan Koperkiewicz został ponownie radnym – mówią mieszkańcy z ul. Zachodniej. – Jednak my i tak będziemy na niego głosować. Radny robi wiele dobrego, pomaga nam.
Krzysztofa Łuczak, rzecznik burmistrza, zapewnia, że uchwała o zmianie okręgów została przyjęta przez radnych po to, aby równo rozłożyły się głosy wyborców. – To nieprawda, że burmistrz działa na zasadzie jakiejś zemsty. Naprawdę w mieście są ważniejsze sprawy niż podejrzenia radnego Koperkiewicza. A jeśli chodzi o ostatnie wybory do Europarlamentu, to informacje o adresach lokali wyborczych były podawane na internetowej stronie urzędu miasta oraz wywieszone na słupach ogłoszeniowych w mieście – mówi rzeczniczka.
Radny Zenon Koperkiewicz nie ma wątpliwości, że działania burmistrza są celowe i mają przyczynić się do osłabienia jego pozycji na osiedlu przy ul. Zachodniej.
tekst i fot. (stop)