Dlaczego burmistrz popiera dyrektora?

W dochodzeniu do prawdy i szukaniu sprawiedliwych rozwiązań dla Szkoły Podstawowej nr 3 w Łęczycy, Katarzyna Ratajczyk- Rusek, przedstawicielka Związku Zawodowego Oświata, występuje z oficjalnym pismem do burmistrza Andrzeja Olszewskiego. Chcąc rozwiać wątpliwości przedstawia w bezpośredni sposób sytuację w placówce.
Po oświadczeniu burmistrza Łęczycy w sprawie przedłużenia stanowiska dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Łęczycy z pominięciem procedury konkursowej oraz po oświadczeniu dyrektora Ryszarda Ziarkowskiego o pozostaniu na zajmowanym dotychczas stanowisku na kolejną kadencję, przedstawicielka Związku Zawodowego Oświata zdecydowała się na śmiały krok. Wysłała do burmistrza pismo, w którym uwzględnia wszystkie wnioski pokontrolne i informuje o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu placówki w ostatnich latach.
– W piśmie informuję burmistrza Olszewskiego o wynikach kontroli przeprowadzonych w szkole przez PIP i Kuratorium Oświaty w latach 2010-2014. Podkreślam, że dyrektor naruszał prawo w szkole oraz, że zajęcia z dziećmi prowadzili nauczyciele bez odpowiednich kwalifikacji, bo właśnie takich informacji dostarczają wystąpienia, wnioski i protokoły pokontrolne instytucji kontrolujących szkołę – wyjaśnia Katarzyna Ratajczyk – Rusek. – Posiadam wszelkie niezbędne dokumenty potwierdzające moje słowa. Mimo, że dyrektor naruszył przepisy prawa w szkole, o czym świadczy dokumentacja pokontrolna, to burmistrz w październiku 2011 roku wyróżnił go finansowo nagrodą pieniężną, a teraz zdecydował się na powierzenie mu dalszego kierowania szkołą. Pytam więc, które z osiągnięć dyrektora sprawiły, że został tak doceniony przez przedstawiciela organu prowadzącego Szkołę Podstawową nr 3 w Łęczycy. – W mojej opinii za działania niezgodne z prawem nie powinno się nagradzać, a w tym przypadku mamy wyraźnie do czynienia z nagrodą w postaci powierzenia kolejnej kadencji. Kontrola  PIP z dnia 11.04.2014 stwierdziła naruszenie art. 27 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych, jak również ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, ustawy Karta Nauczyciela i Kodeksu Pracy przez dyrektora – wymienia K. Ratajczyk- Rusek, pokazując  kolejne dokumenty.
– Być może dyrektor nie dysponuje właściwym zakresem wiedzy, który pomógłby mu zmieścić się w ramach norm prawnych podczas pełnienia tak ważnej funkcji w szkole. Jeśli tylko wyraziłby chęć, jestem gotowa pomóc mu w dokładnym zapoznaniu się z przepisami prawa. Problem polega na tym, że dyrektor pomija wszelkie moje sugestie, wręcz je ignoruje i jawnie tej pomocy odmawia. Mając na uwadze dobro szkoły, oczekuję od burmistrza, że podejmie wszelkie działania, by osoba pełniąca funkcję dyrektora szkoły była wysoce wykwalifikowana oraz chciała przestrzegać przepisów prawa i wdrażać prawidłowe procesy edukacyjne w szkole – dodaje przedstawicielka Związku Zawodowego Oświata.
Czy możliwe jest żeby burmistrz, bezpośredni przedstawiciel organu prowadzącego placówkę oświatową nie był w pełni informowany o sytuacji, jaka dzieje się w szkole podstawowej? Po piśmie od przedstawicielki Związku Zawodowego Oświata z całą pewnością posiada już stuprocentową wiedzę na ten temat.
(MR)