Dilerzy rozprowadzali w Zgierzu narkotyki
Zgierscy policyjni wywiadowcy zatrzymali 3 mężczyzn, którzy przewozili samochodem nowe substancje psychoaktywne. Jak się później okazało należały one do 34-latka, który usłyszał już zarzut posiadania, udzielania oraz sprzedaży tzw. dopalaczy. Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
27 lipca 2021 roku w godzinach wieczornych policyjni wywiadowcy patrolowali rejon Zgierza. Funkcjonariusze wiedzieli, że po ulicach miasta może poruszać się samochód audi, którym przemieszczają się osoby związane z procederem narkotykowym. Około godziny 20.20 policjanci namierzyli pojazd zaparkowany na ul. 1-go Maja. Wewnątrz znajdowało się 3 mężczyzn. Postanowili skontrolować auto. Był to strzał w dziesiątkę. Wewnątrz samochodu znaleźli i zabezpieczyli 3 torebki ,w których znajdowało się ponad 25 gramów białego proszku. Substancja została sprawdzona przy pomocy narkotestera, który wskazał na amfetaminę. Trzej mężczyźni w wieku 24, 34 oraz 28 lat zostali zatrzymani. Noc spędzili w celi zgierskiego aresztu. Dodatkowo funkcjonariusze podczas przeszukania mieszkania 34-letniego zgierzanina znaleźli i zabezpieczyli kolejną porcję najprawdopodobniej środków odurzających. To właśnie przeciwko 34-latkowi śledczy zgromadzili materiał dowody, który pozwolił przedstawić mu zarzuty posiadania, udzielania oraz sprzedaży nowych substancji psychoaktywnych. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.