Denerwował się na kierowców. Postawił fotoradar
Pewien Belg zdenerwował się na kierowców, którzy przekraczają prędkość na ulicy pod jego domem. Wziął sprawy w swoje ręce i postanowił ich trochę wystraszyć. Działa.
Można też wziąć sprawy w swoje ręce. Właśnie w ten sposób postąpił Peter, 57-letni Belg. Od zawsze lubił majsterkować, więc postanowił samodzielnie wykonać coś, dzięki czemu kierowcy nie będą tak gnać obok płotu jego domu. Martwił się o bezpieczeństwo bawiących się w okolicy dzieci, dodawał też, że nawierzchnia ulicy jest w złym stanie. Zbudował… fotoradar.
Bardzo realistycznie wyglądający sprzęt wykonał samodzielnie, a następnie postawił na wysokim słupie w ogrodzie. Oczywiście wystaje nad ogrodzenie, co oznacza, że widzą go wszyscy jadący ulicą. Ma jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie.
Pomysłowy Belg wyposażył swój „fotoradar” w flesz aktywowany za pomocą pilota. To oznacza, że może z daleka wypatrzeć samochód jadący zbyt szybko i gdy nie zwolni przed radarem, zrobić psikus brawurowemu kierowcy.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.