Czy w Lubieniu będzie smród?
Temat powrócił jak bumerang. Już w ubiegłym roku głośno dyskutowano na temat inwestycji. Organizowane były konsultacje społeczne. Mieszkańcy sceptycznie wyrażali się o przyszłym zakładzie. Obawiali się smrodu z procesu produkcyjnego oraz tego, że wartość ziemi drastycznie spadnie. Nic się nie zmieniło. Nadal rolnicy negatywnie mówią o perspektywie życia przy zakładzie produkującym nawóz.
– Wiatr tutaj z reguły wieje z zachodu, czyli od strony przyszłej fabryki. Boję się, że będzie okropny fetor. Inna sprawa, to nasza ziemia, której cena raptownie spadnie. Niedawno wywiesiłam na płocie informację o sprzedaży działki, ale jak na razie nie ma żadnego zainteresowania. Jestem pewna, że jak powstanie ten zakład to ziemi w Lubieniu już się nie sprzeda. Bo kto chciałby mieć za sąsiada fabrykę produkującą nawóz? – pyta Barbara Florczak.
Plany związane ze sprzedażą działek pod nawozową inwestycję krytykują również niektórzy radni.
– Okaże się, czy z tego zakładu będzie smród. Jedno jest jednak dla mnie pewne. Inwestycja spowoduje, że wartość ziemi w okolicy będzie o wiele mniejsza – przekonuje radny Grzegorz Góra. – To wcale nie jest takie oczywiste – mówi Andrzej Wdowiak, wójt gminy Łęczyca. – Po to stworzona została strefa przemysłowa, aby na tym terenie inwestować. Może się okazać, że cena działek wzrośnie.
Gmina wyceniła teraz ziemię dla inwestora na 19 złotych netto za metr kwadratowy. To o 4 złote mniej niż w poprzednim przetargu.
W strefie przemysłowej w Lubieniu planowane są kolejne inwestycje. Kupnem działek – jak usłyszeliśmy od wójta Wdowiaka – zainteresowany jest także właściciel łęczyckiego salonu mercedes.
– Wiem, że stara się o kredyt na budowę zakładu w którym miałyby być przetwarzane butelki plastikowe na olej opałowy. Nie wiem na jakim etapie są zabiegi biznesmena – słyszymy od wójta. – Natomiast jeśli chodzi o firmę ze Zgierza, to gdyby udało się sprzedać ziemię, budowa zakładu produkującego nawóz ruszyłaby na pewno w przyszłym roku.
Tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.