Czy to jest zemsta?
Stanisław Pawlak, sołtys Różyc (gm. Parzęczew), musi zdać klucze od pomieszczenia wykorzystywanego w budynku po szkole na cele sołectwa. Podejrzewa, że wójt w ten sposób ukarał go za nagłośnienie sprawy w mediach dot. nieszczelności beczek z olejem opałowym. W tym samym budynku przez lata mieszkała repatriantka z Kazachstanu o której też negatywnie wypowiadał się sołtys. Repatriantka jest w trakcie przeprowadzki.
– Myślę, że tu nie ma zbiegów okoliczności. Mówiłem otwartym tekstem o zarzutach wobec repatriantki, która przy domu składowała nieszczelne beczki. Doszło do skażenia środowiska. Krytykowałem bierną postawę wójta. I po tym wszystkim zostałem w ten sposób ukarany – usłyszeliśmy od sołtysa.
Władze Parzęczewa zapewniają, że nie ma mowy o złej woli. Budynek ma zostać wyremontowany.
„Po opuszczeniu lokalu przez lokatorów zostaną podjęte dalsze decyzje, co do dysponowania budynkiem. Udostępnienie budynku na cele publiczne wiąże się z wykonaniem remontów i dostosowaniem pomieszczeń do obowiązujących przepisów prawa, a także uzyskaniem stosownych zgód i pozwoleń. W tym celu należy przygotować dokumentację techniczną, której koszt szacuje się na ponad 30 tys. zł. Zapewne wiązać się to będzie również z koniecznością pozyskania dofinansowania ze środków zewnętrznych, gdyż całkowity koszt remontu może wynieść kilkaset tysięcy złotych. Mieszkańcom Różyc od wielu lat zależy na zagospodarowaniu budynku poszkolnego. Wójt podjął działania, aby w najbliższym czasie udostępnić go mieszkańcom, którzy chcą realizować plany rozwoju miejscowości Różyce i Różyce Żmijowe pozyskując na to zewnętrzne środki finansowe. Założyli w tym celu Stowarzyszenie „Razem”. Gmina od wielu lat wspiera oddolne inicjatywy mieszkańców i pomaga stowarzyszeniom działającym na rzecz rozwoju gminy i znajdujących się na jej terenie miejscowości w realizacji ich celów” – czytamy w informacji przesłanej przez urząd gminy w Parzęczewie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.