Czy poszukiwany Adrian z Wróblewa pod Ozorkowem zaciągnął się do Legii Cudzoziemskiej?

W podozorkowskim Wróblewie tematem numer jeden jest zaginięcie 19-letniego Adriana Wałowskiego. Poszukiwania nastolatka trwają już kolejny tydzień, tymczasem matka chłopaka dla jednej z ogólnopolskich gazet mówi o zainteresowaniach syna.

– Od dłuższego czasu Adriana fascynowało wojsko. Byliśmy zadowoleni, że ma plan na życie. Adrian zawsze miał ułożone w głowie i wiedział, czego chce. Kiedyś wspominał o Legii Cudzoziemskiej – powiedziała „Faktowi” matka zaginionego 19-latka.

Nasz reporter pojechał do Wróblewa. Na miejscu zastał jedynie ojca Adriana.

– Nie chcemy już o tym mówić. Myślę, że media nam nie pomogą – ucina rozmowę mężczyzna.

We Wróblewie każdy kojarzy poszukiwanego nastolatka.

– Razem chodziliśmy do podstawówki – usłyszeliśmy od młodej dziewczyny na obrzeżach wsi. – Adrian jest spokojnym chłopakiem. Nie mam pojęcia co mu strzeliło do głowy, ale też słyszałam, że interesuje się wojskiem.

Dowiedzieliśmy się, że 19-latek zostawił rodzicom list. Napisał w nim, żeby go nie szukali. Adrian wszystko w domu zostawił. Wyszedł bez żadnego sprzętu. Zostawił laptopa i komórkę. Jednak całą pamięć tych urządzeń wyczyścił. Zabrał ze sobą jedynie dowóz osobisty i prawo jazdy.

Adrian ma około 180 cm wzrostu, włosy ciemne, krótkie, oczy niebieskie. W chwili zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę z dzianiny z kieszeniami naszywanymi na zewnątrz, czarne spodnie dresowe, czarny sweter i czarne buty sportowe zapinane na rzepy. Nosi czarny komin do zasłaniania ust i nosa. Ktokolwiek widział lub wie o losach zaginionego, proszony jest o kontakt z policją w Ozorkowie, tel. całodobowy 47 842 54 60 lub z najbliższą jednostką policji albo na numer 112.

Wciąż nie wiadomo, co stało się z kolejnym zaginionym nastolatkiem – 17-letnim Adamem Szałkowskim, który kilka miesięcy temu opuścił Monar w Ozorkowie. Z początku mówiło się o tym, że chłopak może przebywać w Kutnie. Informacje nie potwierdziły się.