Czy kibole rządzą w Poddębicach? (aktualizacja)

Takie pytanie zadała jedna z mieszkanek, której nie podoba się obklejone miasto. Chodzi o naklejki klubów piłkarskich, które są dosłownie wszędzie. O problemie pisaliśmy już niejednokrotnie. Teraz na celowniku niektórych mieszkańców znalazł się budynek TBS-u.
Drzwi klatki schodowej tego budynku, w którym mieści się siedziba władz TBS, są kompletnie zaklejone klubowymi hasłami. Tak jest od wielu lat, ale czy to ma być wizytówka tego miejsca? O to pyta poddębiczanka.
– Na niektóre działania kiboli nie mamy wpływu. Ale przecież w tym budynku jest biuro TBS. Czy prezes tego nie widzi? – zastanawia się nasza czytelniczka, która w tej sprawie skontaktowała się z redakcją. – Przecież udając, że nie widzi się takiej dewastacji, dajemy na to przyzwolenie.
Kilka razy dzwoniliśmy do Przemysława Jaszczaka, prezesa TBS w Poddębicach. Prezes telefonu nie odbierał.
Po publikacji artykułu w gazecie i emisji materiału w serwisie internetowym skontaktował się z redakcją Przemysław Jaszczak, który w przesłanym mailu poinformował, że nie jest już prezesem TBS-u w Poddębicach.
Rozmawialiśmy z nową prezes, Grażyną Brzozowską.
– Rzeczywiście, nie mógł się pan dodzwonić na służbowy telefon komórkowy, który był wcześniej w posiadaniu pana Jaszczaka, bo aparat jest wyłączony – usłyszeliśmy. – A jeśli chodzi o te naklejki, to sukcesywnie są usuwane z drzwi klatki schodowej. Niestety, po jakimś czasie ponownie są w tym miejscu naklejane.


BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.