Co się dzieje na klatkach spółdzielczych bloków? Skarpetki i prezerwatywy za kaloryferami
Panie, które sprzątają klatki schodowe i piwnice w zasobach spółdzielni mieszkaniowej w Ozorkowie, mogą niejedno powiedzieć o kulturze lokatorów. Z ich relacji wynika, że bardzo często z tą kulturą jest na bakier.
– Już niejednokrotnie musiałam wyciągać skarpetki upchnięte za kaloryferami. Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego się tam znalazły. Podobnie jest z prezerwatywami, które też często znajdywałam za grzejnikami – słyszymy od naszej rozmówczyni sprzątającej w tym dniu jeden z bloków przy ul. Armii Krajowej.
Z dbaniem o porządek, w niektórych blokach, lokatorzy mają problem. Dowiadujemy się, że z klatek nagminnie trzeba sprzątać niedopałki papierosów i butelki po alkoholu lub puszki po piwie.
– To samo jest w piwnicach. Od razu widać, które bloki upodobali sobie amatorzy procentów – dodaje pani z firmy sprzątającej. – Ludzie chcą, żeby był porządek i wymagają od nas cudów. Człowiek nasłucha się nieraz epitetów, że aż się odechciewa tej roboty.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.