Co dzieje się w łęczyckim szpitalu?
Trwający remont lewego skrzydła oddziału wewnętrznego spowodował, że prawe skrzydło oddziału przyjmuje o wiele mniej pacjentów niż dotychczas. Na leczenie mają teraz szansę tylko chorzy w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Mieszkańcy nie ukrywają swoich obaw. Przybywa osób, które nie mogą zrozumieć, dlaczego lekarze zamiast przyjąć ich do szpitala, odsyłają do domów.
Pani Helena, która w ubiegłym tygodniu zadzwoniła do naszej redakcji, skarży się na decyzję lekarzy z łęczyckiego szpitala. Twierdzi, że powinna zostać przyjęta na oddział wewnętrzny. W szpitalu usłyszała jednak, że nie ma takiej potrzeby.
– Jestem po zawale. Bardzo kręciło mi się w głowie. W szpitalnym oddziale ratunkowym usłyszałam, że nie kwalifikuję się do hospitalizacji. Wróciłam do domu, biorę leki, ale boję się o własne zdrowie a nawet życie.
Odwiedzamy oddział wewnętrzny. Remont lewego skrzydła potrwać ma jeszcze do końca tego miesiąca.
– Naprawdę pracujemy w ekspresowym tempie – mówi Artur Fałdziński, inżynier budowy. – To generalny remont oddziału i pacjenci powinni wykazać się cierpliwością.
Łatwo powiedzieć – tak reagują starsi i samotni mieszkańcy.
– Na szczęście jestem zdrowa. Mam już jednak swoje lata i nie wiadomo, kiedy dopadnie mnie choroba. Też bym się załamała, gdyby lekarze z powodu remontu odesłali mnie do domu. Mieszkam sama. Kto by się mną opiekował, podawał leki? Wolę o tym nie myśleć – słyszymy od Marianny Jankowskiej.
W szpitalu dowiadujemy się, że po zakończeniu prac remontowych lewego skrzydła, robotnicy przeniosą się na prawe skrzydło oddziału wewnętrznego.
– Oczywiście, trwający remont to niezwykle trudna sytuacja – przyznaje Anna Mroczkowska, ordynator oddziału wewnętrznego. – W tej chwili pracujemy jak na ostrym dyżurze. Przyjmowani są pacjenci tylko w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Chciałabym uspokoić wszystkich tych chorych, którzy zostali odesłani z SOR-u do domu. Nie zawsze choroba wymaga hospitalizacji. Często jest tak, że nawet lepiej jest kontynuować leczenie w domu.
Przed remontem oddział przyjmował w ciągu dnia 16 pacjentów. Teraz przyjęć jest o połowę mniej. W chwili obecnej na oddział wewnętrzny szpitala w Łęczycy nie są kierowani chorzy z ościennych miejscowości – Kutna, Ozorkowa, Poddębic i Łowicza.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.