HomeAktualności z regionuChciał być kierownikiem, został doradcą

Chciał być kierownikiem, został doradcą

06W urzędzie miejskim powstało nowe stanowisko pełnomocnika burmistrza ds. komunikacji społecznej i promocji. Jakub Pietkiewicz powołany do tej funkcji nie pochodzi z Łęczycy, posadę objął bez konkursu a jego wynagrodzenie to spora niewiadoma.
To nie jedyna zmiana personalna w łęczyckim magistracie. Od 1 października pracę rozpocznie Sebastian Zaborowski, nowy kierownik wydziału promocji, oświaty, kultury i sportu. W tym przypadku zatrudnienie nie rodzi tak wielu pytań. Podstawowe, w przypadku doradcy burmistrza, brzmi – dlaczego na urzędnicze stanowisko nie ogłoszono konkursu? Otóż stanowisko doradcy, jak się okazuje, nie jest typową, urzędniczą posadą, choć pensja przecież płacona będzie z budżetu miasta.
– Na takie stanowisko nie jest potrzebny konkurs. Pan Pietkiewicz złożył swoje dokumenty aplikacyjne w konkursie na stanowisko kierownika wydziału promocji, oświaty, kultury i sportu. Zdobył tyle samo punktów, ile pan Zaborowski. Doszedłem do wniosku, że doświadczenie i umiejętności pana Pietkiewicza mogą być bardzo cenne w zakresie komunikacji społecznej i zaproponowałem mu takie stanowisko – wyjaśnia burmistrz Krzysztof Lipiński. – Jeżeli chodzi o wynagrodzenie pana Pietkiewicza, to musiałbym skonsultować z prawnikiem, czy jest to informacja jawna. Nie chciałbym złamać prawa mówiąc o tym publicznie. Jeżeli prawnik uzna, że można taką informację podać do publicznej wiadomości, to ją podam.
Pojawiające się wątpliwości dotyczą również zasadności tworzenia kolejnego stanowiska w magistracie, jeśli za kilka dni pracę rozpocznie nowy kierownik wydziału promocji, oświaty i sportu. Czy jedno stanowisko by nie wystarczyło? W końcu i jedno i drugie jest całkiem kosztowe. Burmistrz tłumaczy, że nowy kierownik i doradca będą mieli dwie różne role i inne zadania do realizacji. Szkoda, że nowi pracownicy nie mieszkają w Łęczycy, bezrobocie, również w przypadku osób z wyższym wykształceniem wciąż jest wysokie a nowych miejsc pracy (poza urzędowymi) póki co nie widać.
– Pan Pietkiewicz mieszka w Konstantynowie Łódzkim, pan Zaborowski pochodzi z Łęczycy, ale mieszka w Łodzi, jeśli dobrze pamiętam. Do konkursu na kierownicze stanowisko zgłosili się również łęczycanie, ale nie spełniali wymagań.
Mam nadzieję, że po ponownym ogłoszeniu konkursu na dyrektora Zieleni Miejskiej, więcej osób z naszego miasta złoży swoje dokumenty. Wbrew temu, co niektórzy pewnie myślą, konkurs nie jest ustawiony – mówi K. Lipiński.
Pierwszy konkurs na szefa ZM nie został rozstrzygnięty. Dokumenty ponownie można składać do 5 października.
(ms)

UDOSTĘPNIJ:
Miasto bardzo się z
Strach przed AIDS w
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.