Burmistrz Uniejowa zareagował. Sprawę bada policja i prokuratura
– Nie może być tak, że w internecie pojawiają się szkalujące informacje, które bezpodstawnie przedstawiają moją osobę w niekorzystnym świetle – mówi Józef Kaczmarek, burmistrz Uniejowa.
Nie tak dawno na jednym z portali społecznościowym pojawił się wpis o dyskotece w Uniejowie i burmistrzu. Internauta powiązał włodarza miasta z klubem i zasugerował, że burmistrz czerpie profity z działalności dyskoteki. Mieszkaniec opisując w internecie sprawę, uważa, że burmistrz celowo pozwala na prowadzenie takiej działalności w dobie pandemii a jego brak reakcji jest uzasadniony korzyściami finansowymi.
Na reakcję burmistrza Uniejowa nie trzeba było długo czekać.
– Złożyłem stosowane zawiadomienie na policję i do prokuratury o zniesławienie w związku z pojawieniem się na jednym z portali internetowych wpisu sugerującego w sposób bezpodstawny i nieuzasadniony, że wydałem zgodę na działalność dyskoteki, ale czerpię również z tego profity finansowe – mówi burmistrz Józef Kaczmarek.
W piśmie skierowanym do organów ścigania można przeczytać:
„Pragnę poinformować, iż w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 212 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. KK przez autora posta na facebookowym profilu zachodzi konieczność zabezpieczenia dowodu w postaci posta i danych jego autora na serwerze operatora serwisu. W związku z powyższym zwracam się do Pana Komendanta z wnioskiem o podjęcie zdecydowanych działań w tym zakresie, gdyż w przeciwnym razie dowód w sprawie może zostać usunięty. Pragnę podkreślić, że podejrzenie popełnienia przestępstwa jest na szkodę osoby pełniącej funkcję publiczną. W załączeniu przesyłam treść wspomnianego w piśmie posta”.
Nie udało nam się skontaktować z właścicielami dyskoteki. Burmistrz przekonuje, że w chwili wybuchu pandemii, dostosowując się do wytycznych Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego zamknięto wszystkie wskazane instytucje: urząd, hotele, punkty usługowe, termy oraz kluby, w tym również dyskotekę, która do tej pory nie została jeszcze uruchomiona.
– Przy okazji kolejnych etapów odmrażania gospodarki, na stronie ministerstwa publikowano kryteria i zasady bezpieczeństwa dla organizatorów imprez kulturalnych i rozrywkowych. Skoro ruszają kina, muzea, ośrodki kultury, wesela itp. nie zaskakuje mnie, że również kluby rozrywkowe chcą wznowić działalność, co znajduje uzasadnienie choćby z uwagi na poniesione przez ostatnie miesiące straty. Jeśli chodzi o dyskotekę Protector, gmina jak na razie nie otrzymała żadnego wniosku o pozwolenie na organizację imprezy masowej. Nie otrzymaliśmy żadnego dokumentu, który można by zweryfikować pod względem dostosowania się do zaleceń sanitarnych i na tej podstawie wydać zgodę lub jej brak. Wobec powyższego, za wszelkie naruszenia reżimu odpowiadają tylko i wyłącznie właściciele obiektu, o ile zostanie uruchomiony – dodaje burmistrz Uniejowa.
Mieszkańcy, którzy skontaktowali się z redakcją, twierdzą, że w dobie pandemii koronawirusa dyskoteka nie powinna działać.
– Nie trzeba być specjalistą w dziedzinie przenoszenia się zarazków, aby wiedzieć, że takie miejsce w dobie pandemii jest wylęgarnią chorób – mówi jedna z mieszkanek Uniejowa. – W dyskotece jest bliski kontakt z drugim człowiekiem. Młodzi się bawią, tańczą, ściskają. Moim zdaniem bardzo łatwo można tam złapać COVID-19.
Warto wspomnieć, że dyskoteka w obecnym miejscu będzie jeszcze przez 2 lata. Teren został już przeznaczony pod inwestycje mieszkaniowe.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.