Boją się o pracę
Przedstawiciele gimnazjum nr 1 wezmą udział w proteście organizowanym dziś w Łodzi przeciwko programowi reformy oświaty forsowanej przez PiS, której głównym punktem jest likwidacja gimnazjów.
Pomysłem na przywrócenie ładu w oświacie ma być powrót do systemu nauczania sprzed 17 lat, czyli “8+4”. Od września 2017 obowiązywać będą 8-letnie szkoły powszechne, o rok wydłużona zostanie nauka w liceach i technikach.
W ozorkowskim gimnazjum, podobnie jak w innych takich placówkach na terenie naszego kraju, reforma polskiego szkolnictwa nie znajduje uznania. Nauczyciele na czele z dyrektor placówki są przeciwni likwidacji gimnazjum. Dlaczego?
– Jako gimnazjum mamy znaczący dorobek. Uczniowie pod opieką nauczycieli zdobyli wiele sukcesów w konkursach przedmiotowych i artystycznych. Możemy też pochwalić się licznymi sukcesami w zawodach sportowych. Nauczyciele pracowali i pracują w oparciu o swoje autorskie innowacje. Dlatego też żal, że to wszystko przejdzie do historii – mówi dyrektor Ewa Skrupska. – W poniedziałek odbędzie się w Łodzi akcja protestacyjna przeciwko reformie oświaty i likwidacji gimnazjów. Nasi przedstawiciele wezmą udział w tym proteście. A jeśli chodzi o reformę, to wiem i jestem przekonana, że władze miasta zrobią wszystko, żeby nauczyciele i wszyscy pracownicy gimnazjum nadal mieli zatrudnienie.
Słowa dyrektor szkoły potwierdza burmistrz Jacek Socha.
– To prawda. Na pewno nie chciałbym, aby ktokolwiek z gimnazjum stracił pracę. Pomysłem jest przekształcenie gimnazjum w szkołę podstawową.
W gimnazjum w Ozorkowie zatrudnionych jest 55 nauczycieli. Do szkoły chodzi 434 uczniów. W tej chwili w gimnazjum jest w sumie 17 klas. Przekształcenie gimnazjum w szkołę podstawową wcale nie będzie takie łatwe. Zmiany nie wiążą się jedynie z ryzykiem zwolnień pedagogów. To również niebezpieczeństwo przeładowania szkół powszechnych, kumulacji roczników w 2019 roku. Przekreśla się dotychczasowy dorobek gimnazjów wraz z najważniejszymi osiągnięciami tego typu szkół. W Ozorkowie przekształcenie gimnazjum w podstawówkę wiąże się także z nową rejonizacją. Czy da się uniknąć chaosu?
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.