Błoto leci na pieszych i elewacje domów!
Mieszkańcy używają bardzo mocnych słów w stosunku do kierowców niezwracających uwagi na pośniegowe błoto na drogach, które leciało dziś na pieszych i ściany budynków. Jak łatwo się domyślić, epitety kierowane są do tych zmotoryzowanych, którzy nie zwalniają na ulicach pokrytych śniegową mazią.
W Ozorkowie nie brakuje mieszkańców, którzy na własnej skórze odczuli niefrasobliwość niektórych kierowców.
– Trzeba być naprawdę bez mózgu, żeby pędzić ulicą na poboczach której zalega topniejący śnieg – to najłagodniejsze sformułowanie pana Andrzeja, który został dziś ochlapany pośniegowym błotem w centrum Ozorkowa. – Gdybym dorwał tego kierowcę, to na pewno zwracałby już uwagę na pieszych.
Ogromne emocje były też na Traugutta. Tam kierowca ciężarówki ochlapał kilka elewacji budynków. Grzegorz Staniewski, właściciel jednego z domów, klął na czym świat stoi.
– Usłyszałem nagle w mieszkaniu, jak coś uderza w szyby. Wyskoczyłem przed dom i już wiedziałem co się stało. Błoto było dosłownie wszędzie, na oknach i całej ścianie domu – denerwuje się pan Grzegorz. – I co ja mam teraz zrobić? Do kogo pójść, aby oddał mi pieniądze na ponowne malowanie elewacji? To nie jest pierwszy raz, gdy dom został w ten sposób zachlapany.
G. Staniewski zwraca uwagę, że kierowcy nie stosują się do znaków ograniczających prędkość. Twierdzi, że będzie rozmawiał o problemie w urzędzie miasta.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.