HomeAktualności z regionuPowiat łęczyckiBezczelność złodziei nie zna granic! Rabunek w biały dzień i pod obecność właścicielki domu!

Bezczelność złodziei nie zna granic! Rabunek w biały dzień i pod obecność właścicielki domu!

kradzież portfela

Do redakcji zadzwoniła Czytelniczka zbulwersowana niedawną sytuacją. Ku przestrodze opowiedziała o zuchwałej kradzieży. Przestrzega mieszkańców regionu.

Kobieta opowiada historię, jak sama określa, wręcz nieprawdopodobną.

– Nigdy w życiu nic podobnego mnie nie spotkało a mieszkam tutaj już od wielu lat. W naszym najbliższym otoczeniu nie słyszało się o napadach czy kradzieżach. Zarówno ja, jak i moi współdomownicy nie zamykaliśmy furtki czy drzwi wejściowych, kiedy ktoś z nas był w domu. W ubiegły czwartek, w godzinach przedpołudniowych przygotowywałam się jak zwykle do wyjazdu w związku z wykonywaną pracą. Byłam w pomieszczeniu na górze, fakt, że byłam tam ok. pół godziny. Drzwi na dole były otwarte, furtka do domostwa także nie była zamknięta na klucz. Praktycznie nic nie słyszałam, aby ktoś wchodził, kiedy zeszłam na dół nieco się zadziwiłam nieładem jaki zauważyłam w przedpokoju, pomyślałam jednak, że to pewnie skutek zabawy moich kotków. Po chwili, kiedy wychodziłam już z domu, biorąc torebkę, która cały czas znajdowała się na dole w kuchni, zauważyłam, że nie ma w niej portfela. Trudno opowiedzieć, co poczułam, rozejrzałam się jedynie po mieszkaniu i na zewnątrz, nie stwierdzając niestety nigdzie portfela, w którym oprócz kwoty ok. 1000 zł znajdowały się karty płatnicze i wszystkie dokumenty, dowód osobisty i prawo jazdy. W tej sytuacji przystąpiłam do unieważnienia kart i zastrzeżenia dowodu oraz prawa jazdy. Z informacji uzyskanej z infolinii banku okazało się, że powinnam udać się do urzędu gminy i potwierdzić proces unieważnienia dowodu a następnie poinformować o tym fakcie najbliższą placówkę policji. Kiedy zbliżyłam się do bramy, aby wyjechać samochodem, stwierdziłam, że przy wjeździe do mojej posesji leży portfel, w którym na szczęście były dokumenty i karty płatnicze, nie było natomiast gotówki. Strata finansowa w okresie przedświątecznym to niestety problem, ale i tak jestem zadowolona z faktu odzyskania dowodu osobistego i prawa jazdy. Mój przypadek skłonił mnie do tego, aby ostrzec wszystkich przed złodziejami a przede wszystkim do zwrócenia uwagi, aby nie stwarzać okazji do przywłaszczania sobie cudzych rzeczy i mienia – opowiada mieszkanka jednej z podłęczyckich wsi.

UDOSTĘPNIJ:
Fałszywy policjant
Dramatyczny wypadek
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.