Afera z beczkami! Sołtys na policji!
Stanisław Pawlak, sołtys Różyc, został oskarżony o zniszczenie beczek z olejem opałowym. O skażeniu środowiska w podparzęczewskiej wsi pisaliśmy niedawno w „Reporterze”.
– To jest zemsta ze strony emigrantki, która zamieszkała w naszej wsi. Jest to absurdalne oskarżenie, bo o rozszczelnionych beczkach informuję już od dawna władze urzędu gminy – mówi sołtys.
S. Pawlak zeznawał już w komisariacie policji w Ozorkowie.
– Z tego co wiem, przesłuchana też została emigrantka z Kazachstanu – słyszymy. – Nie mam absolutnie żadnych obaw i jestem przekonany, że zostanę oczyszczony z zarzutów. A co do naszej emigrantki, to chwyta się teraz wszystkich sposobów, żebyśmy nie podejmowali żadnych kroków w jej sprawie. Społeczność naszej wsi również ma wiele negatywnych opinii o tej pani.
Przypomnijmy, że niedawno opisaliśmy problem w Różycach. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, krytycznie mówili o emigrantce z Kazachstanu.
– Przyjęliśmy ją 20 lat temu i teraz plujemy sobie w brodę. Dostała 50-metrowe mieszkanie po byłej szkole. Przy budynku wkopała beczki, które już nie są szczelne. Olej opałowy przedostał się do gruntu i pobliskiej studni – mówili mieszkańcy.
Rzeczywiście, po otwarciu studni wyraźnie czuć było woń oleju.
– Nie chcemy repatriantki. To przez nią mamy teraz zanieczyszczenie środowiska. Nie można się z nią porozumieć. Ten olej jest przysłowiową kroplą, która przelała czarę goryczy – twierdzą w Różycach.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.