72-latek wysadził mieszkanie po złości! Cud, że nikt nie zginął!

Policjanci zatrzymali 72-letniego mężczyznę, który z zemsty na bliskich wysadził mieszkanie przy ulicy Rodakowskiego w Łodzi. To nie było jego jedyne przewinienie. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Za popełnione czyny grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek 1 września 2025 roku, łódzcy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące eksplozji w mieszkania przy ulicy Rodakowskiego. Na miejscu akcję gaśniczą prowadzili strażacy. Siła wybuchu spowodowała znaczne szkody w mieszkaniu, a odłamki szkła z wybitych szyb uszkodziły stojące pod blokiem samochody. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń ciała.
Mundurowi rozpoczęli intensywne działania nad wyjaśnieniem tej sprawy. W niedługim czasie od zdarzenia stróże prawa zatrzymali 72-letniego lokatora zniszczonego mieszkania. Jechał pijany w pobliżu parku Podolskiego. Badanie trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podejrzany w rozmowie ze śledczymi przyznał, że jego zachowanie było wynikiem zemsty na bliskich, z którymi był skonfliktowany. Świadomie spowodował ulatnianie się gazu, po czym zostawił źródło zapłonu w postaci zapalonego wkładu do znicza.
72-latek usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego oraz prowadzenia pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym znajdując się w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.Śledztwo w przedmiotowej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź – Górna w Łodzi.
Z ustaleń prowadzącego postępowanie prokuratora wynika, że podejrzany chciał zrobić na złość synowi i byłej żonie. W chwili wybuchu ani kobiety, ani jej syna nie było w mieszkaniu.
BRAK KOMENTARZY