400 spółdzielców domaga się zmian
Na ręce Jarosława Szymańskiego, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Łęczycanka”, trafiła petycja, pod którą podpisy złożyło równo 400 osób! Spółdzielcy żądają zwołania walnego zgromadzenia w trybie nadzwyczajnym w celu odwołania członków Rady Nadzorczej: Zofii Adamczyk, Waldemara Augustyniaka, Edmunda Durysa, Aliny Karlikowskiej, Barbary Komorowskiej, Romana Kunowskiego, Krzysztofa Urbańskiego, Kazimierza Wałowskiego i Karola Zielińskiego.
Do tak radykalnych działań skłonił członków spółdzielni przede wszystkim brak zaufania dla RN, której działalność została oceniona negatywnie. Przypominamy, że za niezatwierdzeniem sprawozdania z działalności RN opowiedziało się 228 z 286 obecnych członków.
– Negatywna ocena działalności RN nie oznacza jej odwołania – wyjaśnia Jolanta Marciniak, wiceprezes zarządu.
Spółdzielcy cierpliwie czekali, aż członkowie sami zrezygnują z pełnionych funkcji, ale tak się nie stało, więc postanowi wziąć sprawy w swoje ręce.
– Na ostatnim walnym zgromadzeniu zostaliśmy zlekceważeni, oszukani. My członkowie spółdzielni mamy prawo statutowe do składania projektów uchwał. To jest nasze święte prawo! – mówił Wojciech Bogusiewicz. – Zebraliśmy te 400 podpisów, na 15 dni przed walnym zgromadzeniem będą złożone projekty do proponowanego porządku obrad, w tym projekt wprowadzenia zmian do statutu. Musimy zastąpić nowymi te przepisy, które się wykluczają. Obowiązujący status jest skonstruowany tak, aby nami manipulować.
Zarząd musi zwołać walne zgromadzenie w ciągu czterech tygodni od momentu wniesienia żądania. Każdy członek RN będzie poddany weryfikacji, a o jego pozostaniu bądź odwołaniu mają decydować spółdzielcy poprzez głosowanie na walnym zgromadzeniu.
– Z jednej strony cieszę się z postawy obywatelskiej spółdzielców, bo wreszcie nadszedł czas, kiedy wiedzą jak korzystać ze swoich praw. Z drugiej strony mam wątpliwość zważywszy na czas zwołania walnego zgromadzenia, ponieważ okres jesienny jest trudny: to czas ustalania stawek, regulaminów, które są istotne dla funkcjonowania spółdzielni, a takie zgromadzenie wprowadza wiele zamieszania. Weryfikacja członków rady nadzorczej, w mojej ocenie powinna nastąpić przy najbliższych wiosennych cząstkowych zebraniach sprawozdawczych – mówi Krzysztof Urbański, członek RN.
– Spółdzielcy mają prawo wybierać osoby, które będą ich godnie reprezentować. Nie mam nic przeciwko temu, aby poddać się weryfikacji, jestem do dyspozycji spółdzielców – mówi Waldemar Augustyniak, przewodniczący RN.
Prezes spółdzielni złożył obietnicę, że składane przez członków spółdzielni propozycje zmian wniesie jako poprawki z inicjatywy zarządu. Obecnie trwa sprawdzanie podpisów złożonych pod petycją.
– Aby zwołać walne zgromadzenie wystarczy zebrać podpisy od 10 % ogółu członków. Aby podjąć uchwałę o zmianie statutu spółdzielni lub o odwołaniu członka rady nadzorczej niezbędne jest uzyskanie 2/3 głosów członków walnego zgromadzenia. Zależy nam na czasie – mówi prezes Jarosław Szymański.
Na najbliższym zgromadzeniu walnym spółdzielcy będą głosować nad odwołaniem poszczególnych członków RN. Następnym krokiem będzie przyjmowanie kandydatur na wolne stanowiska oraz wybór nowych członków RN. Nieoficjalnie dotarły do nas pogłoski o planowanej kandydaturze jednego ze spółdzielców, który zbierał podpisy pod petycją, Krzysztofa Graczyka.
– Doszły mnie takie pogłoski i muszę im stanowczo zaprzeczyć. Nie zamierzam ubiegać się o funkcję członka RN, ani o żadne inne stanowisko.
Spółdzielcy podjęli także kwestię ewentualnego miejsca, w którym miałoby się odbyć walne zgromadzenie. W ramach oszczędności zaproponowano, aby odbyło się w hali sportowej, znajdującej się przy Gimnazjum. Zarząd wraz z RN mają rozważyć taką możliwość.
Tekst i fot. Katarzyna Bernacka
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.