Redakcja została poinformowana o trudnych relacjach na linii kierownik - pracownicy w jednej z firm działających w obrębie łęczyckiej podstrefy ekonomicznej. W zakładzie pracy ma dochodzić do psychicznego znęcania się nad pracownikami. Sprawę bada policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.
Ten siedział w więzieniu, a tamten nadużywa alkoholu. Z kolei jeszcze inny prowadzi się niemoralnie, zostawił żonę
Remont parkingu przy ulicy ZWZ spotkał się z falą krytyki ze strony mieszkańców. W tej sprawie odebraliśmy kilka telefonów. Łęczycanie są zbulwersowani, że Zieleń Miejska zrywa dobrą asfaltową nawierzchnię.
Kandydaci na burmistrza Łęczycy nie próżnują. Niektórzy już rozpoczęli wyborcze spotkania z mieszkańcami i wyszli na ulice miasta, żeby osobiście przekonać do siebie wyborców.
- Mogła wydarzyć się tragedia – mówi lokatorka jednej z kamienic przy parku na Stypułkowskiego, która niedawno odpoczywała na ławce przed domem.
Jedna z niepełnosprawnych mieszkanek poruszająca się na wózku bardzo przeżyła to, że nie mogła samodzielnie załatwić swojej sprawy w budynku poczty, przy ul. Wyszyńskiego. O pomoc poprosiła córkę. Czekając przy schodach ozorkowianka rozpłakała się z powodu bezsilności.
Urząd miejski w Łęczycy zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Łęczycy o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Krzysztofa Lipińskiego w związku z podjętymi decyzjami w sprawie przejęcia majątku Krośniewickiej Kolei Dojazdowej.
O tym, że niektórym kierowcom dość często podczas jazdy puszczają nerwy, wiadomo nie od dziś. Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację w której jeden z kierowców bije drugiego prawie do nieprzytomności. Następnie rzuca się też na pasażera a na koniec straszy
Sytuacja jest dramatyczna. Chora ozorkowianka od dłuższego czasu odmawia wszelkiej pomocy. Jeśli dalej tak będzie, to dojdzie do tragedii. Jednak jak pomóc komuś, kto tego nie chce?
Radny miejski w poniedziałek stanął przed sądem. Jest obwiniony o to, że taśmą przykleił na elewacji urzędu miejskiego kartkę z napisem “Witamy! Burmistrza Lipińskiego”. Zenon Koperkiewicz nie zgadza się z treścią opisu winy, bowiem kartkę przykleił, ale na szklanych drzwiach wejściowych do magistratu.
