Pani Tereza do Ozorkowa przyjechała wraz z mężem i dwójką synów w roku 1994. Wcześniej była tu w roku 1991 na wycieczce. Miasto spodobało jej się, dlatego postanowiła osiedlić się w Ozorkowie z rodziną, kiedy w ojczystej Armenii na skutek wojny z Azerbejdżanem sytuacja gospodarcza coraz bardziej utrudniała życie.
– Początki nie były łatwe. Obcy kraj i język, którego trzeba było się nauczyć – wyznaje Ormianka.
Od kilku lat trwa batalia między miastem a przedsiębiorcą ws. nowych marketów.
– Nie zgadzam się z wydanymi przez władze miasta ustaleniami dotyczącymi warunków zabudowy – mówi Zenon Działek.
– Sekcja zwłok 26-latka przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi nie doprowadziła do ustalenia przyczyny zgonu mężczyzny. Będzie to możliwe dopiero po wykonaniu dodatkowych badań – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej.
Burmistrz Jacek Socha zainkasował najwięcej – ponad 11200 złotych brutto. Jarosław Sosnowski, skarbnik miasta, otrzymał ponad 8 tys. zł, Mariusz Ostrowski, sekretarz miasta – prawie 8 tys. złotych.
W ozorkowskim magistracie pracuje 62 urzędników. Przed burmistrzem Jackiem Sochą w urzędzie miejskim zatrudnionych było 73 urzędników.
Pani Magda prowadzi sklep odzieżowy. Młoda bizneswomen przyznaje, że liczyła na wsparcie z urzędu pracy. O możliwościach dofinansowania inwestycji z pośredniaka rozmawiała z urzędniczką.
Niedawno właśnie w ten sposób złodzieje próbowali dostać się do mieszkania państwa Kujawów.