Home2014marzec (Page 3)

telewizja-sochaOficjalna nazwa to Ozorkowski Serwis Informacyjny. Mieszkańcy a także niektórzy radni mówią jednak o nowych miejskich mediach – telewizja burmistrza. Jak łatwo się domyślić negatywne opinie wynikają z dość jednostronnego stylu przedstawiania informacji. W miejskiej telewizji nie ma polemiki, czy też krytyki burmistrza. Radni zostali postawieni przed faktem dokonanym. Nic nie wiedzieliśmy o stworzeniu Tv Ozorków. Nie wiedzą ile na urzędową telewizję przeznaczanych jest publicznych pieniędzy.

Ponad 7 metrów mierzyła największa rzeźba wykonana przez pana Henryka. - Podczas pleneru rzeźbiarskiego na Kaszubach mieliśmy za zadanie wyrzeźbić postać bożka Stolena – wspomina H. Adamczyk. - Gdy zobaczyłem ogrom pracy, to złapałem się za głowę. Do pomocy mieliśmy piły mechaniczne. Nad Stolenem pracowałem

Czytaj więcej

koper.Zenon Koperkiewicz, miejski radny, uważa, że lokalna władza zemściła się na nim i jego wyborcach, nie zgłaszając energetykom awarii ulicznego oświetlenia.
– Jestem przekonany, że to była głupia zemsta obecnej ekipy, która rządzi w Łęczycy. Często krytykuję burmistrza za jego niewłaściwe decyzje. Władza już mnie dobrze poznała i wie, że twardo walczę o sprawy mieszkańców. Za to dostaję po głowie, straszy się mnie sądem. Na ostatniej sesji mówiłem o ograniczonym dostępie do opieki medycznej. Wytknąłem burmistrzowi, że nie interesuje się problemami schorowanych biednych ludzi, których nie stać na prywatnego lekarza – mówi radny.
Lampy przy ul. Zachodniej, czyli okręgu z którego na Z. Koperkiewicza głosowali mieszkańcy, nie paliły się przez ponad dwa tygodnie.

topola-pasy1Walka o przejścia dla pieszych w Topoli Królewskiej trwa już kilka lat. Pod koniec ubiegłego roku trzy przejścia miały zostać wymalowane, jednak do prac nie doszło. Grzegorz Góra, radny gminny, pyta czy ma dojść do tragedii, aby władze i odpowiednie instytucje w końcu zareagowały.
– Jak długo można czekać na tak potrzebne dla okolicznych mieszkańców prace? Przecież zarówno w gminie, jak i Zarządzie Dróg Powiatowych wiedzą, że w tym miejscu jest bardzo niebezpiecznie – mówi samorządowiec.

rolnik1-1-1Jerzy Borowczyk, rolnik ze wsi Kozuby, od kilku dni na polu przeprowadza tzw. „włókę”. Prace polowe rozpoczął – jak większość gospodarzy – o ponad miesiąc wcześniej w porównaniu z rokiem ubiegłym.
– Trochę już żyję na tym świecie – mówi z uśmiechem pan Jerzy – ale tak wczesnej wiosny nie pamiętam. Właśnie rozpocząłem włókę. To takie przygotowywanie ziemi pod zasiew. Polę trzeba najpierw wyrównać, później się nawozi a następnie wjeżdża kultywator. Po tych wszystkich zabiegach można już siać.

Reporter_NTR_3_03_nr_77.inddWiosenna aura niestety zachęca niektórych do spożywania alkoholu pod chmurką. Rozgorzał konflikt pomiędzy lokatorami bloków w pobliżu całodobowego sklepu monopolowego przy ul. Osiedlowej. Mieszkańcy skarżą się na pijaną młodzież, która po kilku głębszych nie daje spać ludziom. Właściciele monopolowego dziwią się zarzutom i odbijają piłeczkę w kierunku radnego Tomasza Pijewskiego.

czaplijKuriozalnie zakończyła się pierwsza rozprawa sądowa w konflikcie między władzami miasta a prezesem tenisowego klubu. Wojciech Czaplij, wiceburmistrz Łęczycy, z uwagi na swoje imieniny poprosił o przesunięcie kolejnej rozprawy, która pierwotnie została wyznaczona na dzień 23 kwietnia. Sąd zgodził się na propozycję, tym samym rozprawa została przesunięta na 5 maja.
Przypomnijmy, że magistrat wystąpił przeciwko Miejskiemu Młodzieżowemu Klubowi Tenisowemu
oraz prezesowi Grzegorzowi Jasińskiemu. Miasto domaga się zwrotu zaległości z tytułu opłat za media związanych z użytkowaniem obiektu tenisowego.

balony1Nie ma miasta w Polsce, którego nie odwiedziłby Wiesław Kozak. Pod koniec ubiegłego tygodnia spotkaliśmy go przed jednym z przedszkoli miejskich. Co niezwykłego jest w historii pana Wiesława,
który urodził się w Malborku. Bez większych problemów sprzedawca balonów mógłby trafić do księgi rekordów Guinnessa. – Policzyłem, że w trakcie mojej pracy nadmu- cha łem już
ponad półtora miliona balonów – słyszymy.
– Wydaje mi się, że w Polsce nie ma drugiego takiego sprzedawcy balonów jak ja. Praktycznie byłem już we wszystkich więk szych miastach w naszym kraju.

wędkarz2Wał przy zalewie miejskim jest w coraz gorszym stanie. W ubiegłym tygodniu doszło do poważnego rozszczelnienia. Woda z rzeki Starówka mogła w wielu miejscach dziurawego wału wpływać bezpośrednio do Bzury. Tym samym nie zasilała zalewu. Wał został już prowizorycznie wzmocniony i uszczelniony. Wędkarze martwią się jednak niskim poziomem wody w zalewie. – Mniej wody to oczywiście bezpośrednie zagrożenie dla ryb. Moim zdaniem lustro wody powinno być co najmniej o 20-30 centymetrów wyższe – mówi Władysław Adasiak, amator wędkowania. Mariusz Tuszyński, kolejny wędkarz z którym rozmawialiśmy, również jest zaniepokojony niskim stanem wody w zalewie.

sesja-dyrKrzysztof Kozłowski, dyrektor miejskiego basenu „Wodnik”, mówi o swojej decyzji związanej z rezygnacją ze stanowiska. – Sytuacja w „Wodniku” najogólniej mówiąc jest mało komfortowa. Zaczęło się od protestów pracowników i nieuzasadnionej, moim zdaniem, krytyki mojej osoby. Jestem tylko człowiekiem i najzwyczajniej w świecie mam już dość – usłyszeliśmy.