Na Ozorkowskiej domagają się zmian
Właściciele sklepów i punktów handlowych (zlokalizowanych po prawej stronie w kierunku pl. Kościuszki) domagają się zniesienia znaku zakazującego zatrzymywania się pojazdów. Twierdzą, że przez obowiązujące przepisy są stratni. Żalą się nie tylko sklepikarze, ale również zmotoryzowani klienci. Bardzo często postój przed sklepem, kończy się dla kierowców mandatem. Handlowcy z niedawno remontowanej ul. Ozorkowskiej zamierzają spotkać się z burmistrzem.