100 tysięcy zł odprawy dla byłego burmistrza!
Czwartkowa nadzwyczajna sesja rady miasta wymagała pośpiechu i podjęcia stosownej uchwały, w której to radni wyrazili swoja zgodę na zwrot prawie 70 tys. zł z dotacji. Sytuacja była patowa – pieniądze musiały zostać zwrócone, mimo że nikomu ten pomysł się nie podobał, w przeciwnym razie miasto poniosłoby znacznie większe straty. Nieprawidłowości dotyczyły głównie wykonania zamówień publicznych.
– Chcę dowiedzieć się, kto był odpowiedzialny za realizację tego projektu i czy ludzie, przez których doszło do tej sytuacji będą w jakiś sposób teraz w tym uczestniczyć? – dopytywał radny Krzysztof Urbański.
Jak się okazało, osoby odpowiedzialnej za zaistniałe nieprawidłowości nie ma.
– W realizacji zadania brało udział kilka referatów, każdy z nich miał określoną funkcję. Piecze nad całością sprawował referat inwestycji i rozwoju miasta. Jego kierownikiem był Sławomir Głodek, który nie świadczy już stosunku pracy – poinformowała Renata Brygier, sekretarz miasta. Informacja o wypowiedzeniu umowy o pracę przez byłego kierownika referatu oraz płatne 3 miesiące bez świadczenia stosunku pracy również wzbudziła poruszenie na sali.
– Olszewski zrobił Głodkowi 3- miesięczne wakacje za które będą płacić łęczycanie, czy nas na to stać? Z czym my mamy do czynienia z punktu widzenia etycznego i moralnego? – komentował wzburzony radny Urbański. – Teraz nie ma winnego, a my zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym.
– Takie działania poprzednich władz są niemoralne i jest to chwyt poniżej pasa dla naszego budżetu – podsumował Zenon Koperkiewicz, przewodniczący rady miasta.
Kolejnym kontrowersyjnym punktem spotkania była informacja o sumie pieniędzy, jakie przysługują Andrzejowi Olszewskiemu z tytułu zakończenia pracy na stanowisku włodarza miasta.
Odprawa emerytalna to kwota 62 280 zł, odprawa z tytułu zakończenia kadencji wynosi 31 140 zł oraz ekwiwalent za 11 niewykorzystanych dni urlopu to dodatkowe 5 481, 52 zł. Łącznie jest to suma 98 901, 52 zł brutto. Radni zwrócili uwagę, że były burmistrz rozwiązał umowę z łęczyckim szpitalem tuż przed zakończeniem kadencji włodarza Łęczycy, co spowodowało, że ostatnim miejscem zatrudnienia przed emeryturą był urząd miejski, który w tej sytuacji zobligowany jest do wypłacenia odprawy emerytalnej.
– Z jakiego powodu nagle Andrzej Olszewski zrezygnował z przejścia na emeryturę z ZOZ-u? Może tam odprawa była niższa, a może ze względu na wieloletnie związanie ze szpitalem, nie chciał obciążać swoją odprawą budżetu ZOZ-u i wolał obciążyć nią łęczycan? Tego nie wiem i być może nigdy się nie dowiem – skomentował Krzysztof Lipiński, burmistrz Łęczycy.
Podsumowując te wszystkie kwoty, czyli zwrot dotacji do Urzędu Marszałkowskiego, odprawy A. Olszewskiego oraz 3-miesięczną, kierowniczą pensję S. Głodka, uzyskamy łącznie prawie 200 tys. zł. To duży odpływ gotówki z budżetu miasta. Ciekawe, czy odczują to mieszkańcy.
(MR)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.