10 milionów za upadłą OSM w Ozorkowie
Syndyk ogłosił kolejny konkurs o sprzedaży z wolnej ręki (w trybie konkursu ofert) majątku upadłej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Ozorkowie. Cena znacznie spadła, bowiem wiosną tego roku wynosiła prawie 15 milionów złotych. Teraz upadłe przedsiębiorstwo można kupić za niecałe 10 milionów.
W bieżącym konkursie zainteresowany kupnem majątku upadłej OSM powinien zaoferowaną cenę nie niższą, niż: 9.834.882 złotych. Co jest na sprzedaż? Nieruchomość gruntowa zabudowana położona w Ozorkowie przy ulicy Cegielnianej 27, określona w regulaminie konkursu ofert, na którą składa się sześć nieruchomości wieczystoksięgowych o łącznej wartości oszacowania ww. nieruchomości: 12.000.000 złotych, 2. ruchomości, określone w regulaminie konkursu ofert, o łącznej wartości oszacowania: 7.085.860 złotych, 3. prawa majątkowe, określone w regulaminie konkursu ofert, o łącznej wartości oszacowania: 583.904 złotych, to jest składników o łącznej wartości: 19.669.764 złotych, za cenę nie niższą, niż 50% wartości oszacowania tego majątku to jest za cenę nie niższą, niż: 9.834.882 złotych.
Jak łatwo się domyślić wiosną nikt nie był zainteresowany kupnem upadłej OSM. Jak będzie teraz? Syndyk – póki co – nie przekazuje żadnych informacji dot. ogłoszonego pod koniec września konkursu.
Dostawcy mleka dla upadłej OSM w Ozorkowie mieli szansę odzyskać część swoich pieniędzy!
Niedawno upłynął termin w którym można było złożyć do biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wniosek w celu uzyskania do 80% kwoty niezapłaconych faktur za mleko. Pomocy przy wypełnianiu wniosku udzielały Ośrodki Doradztwa Rolniczego oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Dlaczego spółdzielnia utraciła płynność finansową?
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Ozorkowie to firma z długimi tradycjami. Zajmowała się głównie wyrobem świeżych produktów mleczarskich i serów dojrzewających, które wyróżniały się jakością. Codziennie skupowała około 80 tysięcy litrów mleka. Przed upadłością liczyła 562 członków, którzy wnieśli do niej udziały o wartości 4 253 906 zł. Jej przychody ze sprzedaży liczyły 51 mln zł. OSM Ozorków znacząco inwestowała. Zakupiono linię do produkcji serów typu halumi, jak i towarzyszące jej maszyny. Inwestycje sfinansowano z zaciągniętego w tym celu kredytu. Łączne zobowiązania spółdzielni z tytułu kredytów i pożyczek w roku 2019 wynosiły 9,7 mln zł. Natomiast suma wszystkich zobowiązań w okresie poprzedzającym upadłość to 20 mln złotych. W związku z przeinwestowaniem spółdzielnia utraciła płynność finansową i nie była w stanie regulować swoich zobowiązań. Co oznacza,że nie płaciła swoim członkom za skupione mleko. Przeprowadzone inwestycje jeszcze nie zaczęły przynosić efektu ekonomicznego, a spółdzielnia zaczęła ponosić straty.
Chwila oddechu od zobowiązań wobec banku, który udzielił kredytu pozwoliłaby na uregulowanie długów wobec dostawców. Niestety, nie dano jej takiej możliwości. Bank odmówił udzielenia prolongaty dotyczącej zaciągniętego kredytu i zablokował konto. Dalszy bieg wydarzeń był identyczny jak w innych upadłych spółdzielniach. W wyniku odejść członków spółdzielni, jej dzienny skup skurczył się z 80 tys. do 4 tys. litrów.
Jednocześnie z inicjatywy części członków OSM Ozorków oraz jej wierzycieli do prokuratury okręgowej w Łodzi wpłynęły zawiadomienia. Jak informował jej rzecznik, ustalane jest czy nie doszło do tak zwanej karalnej niegospodarności ze strony organów spółdzielni, czyli jej zarządu i rady nadzorczej. Upadłość spółdzielni została ogłoszona już w grudniu 2019 roku. Rok później dokonano oszacowania wartości majątku, a od połowy kwietnia bieżącego roku trwa sprzedaż masy upadłościowej. Jak na razie nie udało znaleźć się chętnego do zakupu.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.