HomeAktualności z regionuWłodarz Łęczycy nie owija w bawełnę! Niektórych słowa burmistrza wprawiły w osłupienie.

Włodarz Łęczycy nie owija w bawełnę! Niektórych słowa burmistrza wprawiły w osłupienie.

Burmistrz Łęczyca
Burmistrz Łęczyca

Burmistrz Paweł Kulesza odpowiadając na pytania radnych podczas czwartkowej sesji zdalnej nie owijał w bawełnę i mówił wprost to, co miał na języku. Niektórych słowa burmistrza wprawiły w osłupienie.

Pierwsze z przesłanych pytań dotyczyło inwestycji drogowej realizowanej na odcinku Belwederska – Kolejowa. Drugie pytanie odnosiło się do estetyki miasta. Zdaniem kluczowym było tutaj stwierdzenie „Łęczyca jest brudna, zaniedbana, szczególnie w okolicy ulic Szkolna i Belwederska”. I wreszcie ostatnie pytanie o możliwości urządzania placów zabaw, w związku z wykonanym przeglądem technicznym sprzętów, eliminacją niektórych i nieuzupełnieniem ich stanu.

– Spodziewałam się rzeczowych, spokojnych odpowiedzi a tymczasem burmistrz Paweł Kulesza rozpoczął odpowiedź od swoich domysłów, kto z radnych mógł postawić takie pytania – mówi radna Agata Szkop autorka pytań do burmistrza. – Najbardziej rzeczową odpowiedzią, w mojej ocenie, była informacja na temat realizacji inwestycji drogowej na odcinku łączącym ulicę Belwederską z Kolejową.

– Nie ma żadnych utrudnień, termin zakończenia prac nie jest zagrożony a chwilowe spowolnienie tempa było spowodowane wymogami formalno-prawnymi. Musieliśmy dotrzeć do 87 osób, ale jest to już etap końcowy i mam nadzieję, że niebawem wróci oczekiwane tempo prac – wyjaśnił burmistrz P. Kulesza.

Kolejne odpowiedzi burmistrza, jak wspomina radna A. Szkop wiele osób mocno zdziwiły.

– Przecież o tym, że ulica Belwederska i Szkolna są zaniedbane mówiłam już dawno, widzę owszem zadbany rynek, ładnie urządzony plac przed urzędem miejskim, ale to nie jest cała Łęczyca. W tym mieście są miejsca, które wymagają uprzątnięcia i o tym problemie mówiłam, tymczasem burmistrz z niemałymi emocjami przekonywał słuchaczy sesji zdalnej, że miasto jest piękne, zielone, ukwiecone, co chyba oznacza, że ja, zgłaszając taki postulat, rozmijam się z prawdą. Z dużym zaciekawieniem słuchałam, kiedy burmistrz mówił o wdzięczności mieszkańców i podziękowaniach, jakie składają jemu jako burmistrzowi za niezwykle piękny wygląd miasta.

Odpowiedź burmistrza dotycząca uzupełniania placów zabaw była również całkiem ciekawa. Włodarz stwierdził, że zgodnie z wymogami bhp, jak co roku przeprowadzony został przegląd techniczny sprzętów znajdujących się na placach zabaw. Urządzenia nie spełniające wymogów bezpieczeństwa zostały uprzątnięte i nie jest planowane ich uzupełnienie. Zamierzeniem władz miasta jest pełne wyposażenie placu zabaw znajdującego się w parku miejskim.

– Poza tym – argumentował burmistrz – nie wyobrażam sobie przebywania dzieci na placach zabaw bez nadzoru opiekunów. Spoglądanie przez okno na plac zabaw przed blokiem znad garnka z rosołem jest niedopuszczalne. Dlatego będziemy doposażyć i urządzać plac zabaw w parku miejskim oraz projekt „Wały”.

Pytanie postawione w imieniu wyborców z ulicy Poznańskiej przez kolejną radną z klubu „Łęczyca jest najważniejsza” dotyczące jakości wykoszenia podwórka, zdaje się, że wzbudziło niemałe emocje u burmistrza.

– Mamy taką porę roku, ze trawa i nie tylko bo także i chwasty rosną ze zdwojoną siłą, Łęczyca zajmuje obszar dokładnie 870 ha, z czego ok. 10% stanowią tereny zielone do koszenia. Nietrudno policzyć, że jest to ok. 90 ha, dlatego wielkie uznanie dla pracowników Zieleni Miejskiej za ogrom pracy, jaką wykonują. Dziwię się pani radnej Jeleńskiej, że podnosi argument niedbałego wykoszenia, byłem osobiście na terenie tej nieruchomości i oceniam, że praca została wykonana w sposób należyty. Natomiast, jeżeli pani radna ma takie dobre kontakty z mieszkańcami z ulicy Poznańskiej, to może nich na nich wpłynie, aby zapłacili należności wobec miasta, skwitował włodarz Łęczycy.

UDOSTĘPNIJ:
Co dalej z termami w
Powiat kupił luksus
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.