HomeAktualności z regionuSzkolne zgryzoty w Ozorkowie. Nauczyciele i rodzice nie są zadowoleni

Szkolne zgryzoty w Ozorkowie. Nauczyciele i rodzice nie są zadowoleni

szkoła w ozorkowie

To już pewne. Od nowego roku szkolnego w szkołach podstawowych połączone zostaną klasy. Co za tym idzie nauczyciele będą mieli mniej godzin lekcyjnych i mniejsze zarobki. Cięcia są nieuniknione, twierdzi miejscowa władza. Kto jeszcze obawia się w mieście negatywnych skutków recesji? Czy są to tylko nauczyciele?

Od nowego roku szkolnego połączone zostaną obecne klasy szóste i siódme w SP 5. Zamiast czerech klas, będą trzy (na każdym poziomie). W SP 2 zamiast czterech klas ósmych będą trzy, w SP 4 zamiast czterech klas siódmych będą trzy.

Urząd miasta zapewnia, że szczegółowo przeanalizował sytuację w zakresie liczby uczniów na poszczególnych poziomach (z wyłączeniem oddziałów integracyjnych) i decyzja o połączeniu klas na poziomie obecnych klas VI i VII podjęta została w oparciu o najmniejszą liczbę uczniów w danym oddziale. Po połączeniu klas będzie się w nich uczyć od dwudziestu kilku do trzydziestu dwóch uczniów.

Powodem podjętych decyzji jest konieczność przygotowania takiej organizacji roku szkolnego, która uwzględniać będzie możliwości finansowe miasta.

Z uwagi na pandemię koronawirusa problemy zaczynają odczuwać przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą, kryzys nie omija również samorządów.

– W marcu br. wpływy do budżetu Ozorkowa z tytułu podatku PIT oraz podatku od nieruchomości były o ponad 1 mln 200 tys. złotych mniejsze, niż zakładane, a kwota przyznanej subwencji oświatowej na rok 2020 jest o 200 tysięcy złotych niższa od kwoty pierwotnie zakładanej i zaplanowanej w budżecie miasta Ozorkowa – mówi Jacek Socha, burmistrz Ozorkowa. – Nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie sytuacja miała się zmienić. Istnieje obawa, że bez podjęcia działań zmierzających do racjonalizacji wydatków z uwagi na istniejąca sytuację, część osób zatrudnionych w placówkach oświatowych straci pracę. Dlatego należy podjąć wszelkie możliwe kroki, które będą temu przeciwdziałać.

We wszystkich szkołach podstawowych będą łączone najmniej liczne oddziały, co podyktowane jest koniecznością racjonalizacji wydatków.

Magistrat jest przekonany, że połączenie klas nie spowoduje negatywnych skutków dla uczniów, a nauczyciele zapewnią najwyższy poziom jakości edukacji oraz zajęć opiekuńczych, wychowawczych i dydaktycznych.

– Decyzja o połączeniu oddziałów w szkołach podstawowych na terenie miasta Ozorkowa nie była decyzją łatwą, ale konieczną. W obecnej sytuacji podobne działania są podejmowane nie tylko w oświacie, lecz również w zakresie pozostałych zadań gminy – dodaje burmistrz.

Nie ma co ukrywać, że nie tylko nauczyciele obawiają się o pracę. Jak się dowiedzieliśmy, miejscy urzędnicy też nie są pewni jutra. W magistracie szuka się oszczędności i analizowane są przeróżne warianty. Czy będą zwolnienia? Z tego co się dowiedzieliśmy, burmistrz na razie nie dopuszcza takiego rozwiązania. Możliwe jednak, że niektóre etaty w urzędzie zostaną obniżone.

Jak łatwo się domyślić, miasto nie będzie w tym roku zaczynać kosztownych inwestycji. Realizowane będą jedynie te wcześniej rozpoczęte oraz wymagane inwestycje współfinansowane ze środków unijnych.

UDOSTĘPNIJ:
Coroczne czyszczenie
Czy uczniowie będą
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.