HomeAktualności z regionuKaretka nie zabrała chorego. Dlaczego? – pytają mieszkańcy

Karetka nie zabrała chorego. Dlaczego? – pytają mieszkańcy

karetka na targu

Przy jednej z wiat handlowych na miejskim targowisku w Ozorkowie mężczyzna dostał ataku padaczki. Kupcy zadzwonili pod numer alarmowy 112. Lekarze z pogotowia nie zabrali chorego. Świadkowie tej interwencji są zaskoczeni.

– To był naprawdę poważny atak. Mężczyzna leżący na chodniku miał duże drgawki. Chwyciłam za telefon. Przyjechała karetka a lekarze nawet nie wysiedli z pojazdu. Jeden z ratowników otworzył drzwi i rozmawiał z mężczyzną – relacjonuje sprzedawczyni.

Nasz reporter, który był na miejscu, zapytał ratownika o plany związane z dalszą interwencją.

– Nie udzielamy takich informacji – usłyszeliśmy.

Mężczyzna po jakimś czasie został zaproszony do karetki. Gdy z niej wyszedł, karetka odjechała.

– Byłam pewna, że zabiorą chorego. Jestem przekonana, że gdyby reportera nie było na miejscu, to nawet by nie wzięli mężczyzny do karetki – mówi sprzedawczyni.

– Nie chciałem do szpitala – odpowiada chory na epilepsje. – Mam mieszkanie w Ozorkowie. Poradzę sobie.

Przyjazd karetki do mężczyzny z padaczką wywołał szereg komentarzy.

– Znam tego mężczyznę. Nadużywa alkoholu i ta padaczka to z pewnością z tego powodu – słyszymy na targu. – Nie wiem, czy potrzebował pomocy. Mam mieszane uczucia. Nieraz jest tak, że ktoś inny, w tym samym czasie, bardziej potrzebuje pomocy, niż człowiek z problemem alkoholowym.

UDOSTĘPNIJ:
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.