HomeAktualności z regionuW Poddębicach iskrzy pomiędzy opozycją a starostą. Małgorzata Komajda mówi o Strajku Kobiet

W Poddębicach iskrzy pomiędzy opozycją a starostą. Małgorzata Komajda mówi o Strajku Kobiet

starosta komajda

Radni powiatowi, pomimo że siedzieli przed ekranami komputerów, i tak dali upust swoim emocjom. Żarliwa internetowa dyskusja była głównie w sprawach funkcjonowania szpitala w Poddębicach oraz Strajku Kobiet i zniczach zapalonych przed gmachem starostwa.

Błażej Dudziński pytał o szpital. Nie ma co ukrywać, że utworzony niedawno oddział covidowy w Poddębickim Centrum Zdrowia skomplikował działanie lecznicy.

– Chciałbym prosić o informację, ile jest łóżek dla chorych na Covid i jaka jest teraz sytuacja w szpitalu. Jak radzą sobie lekarze, czy szpital ma jakąś pomoc? – dopytywał radny.

Wicestarosta Piotr Majer zapewniał, że zarząd powiatu wzorowo nadzoruje działanie szpitala.

– W tej chwili w PCZ wszystkie covidowe łóżka, czyli 24, są zajęte. Zajętych jest też 7 łóżek obserwacyjnych. Łóżka zostały przywiezione ze szpitala w Łęczycy. Naszym medykom pomagają żołnierze oraz ratownicy medyczni. Dodatkowo na oddział covidowy jest skierowanych dwóch lekarzy. Sytuacja jest opanowana – zapewniał na sesji P. Majer.

Przemysław Jaszczak martwi się z kolei o pielęgniarki. Zainteresowany był ich wynagrodzeniem.

– Kiedy pielęgniarki otrzymają za swoją pracę dodatkowe pieniądze?

– Czekamy na wejście w życie ustawy. Wówczas pieniądze będą mogły być wypłacane – usłyszał w odpowiedzi samorządowiec od wicestarosty.

Błażej Dudziński i Przemysław Jaszczak wyrazili swoją negatywną ocenę dot. zorganizowania spotkania ws. pogotowia.

– Nie zostaliśmy zaproszeni i to jest bardzo przykre – mówili radni.

Beata Przybylska, odpowiedzialna za organizację spotkania, tłumaczyła, że kwestia zaproszonych osób była przemyślana.

– Chodziło o to, aby na spotkaniu prowadzona była rzeczowa i merytoryczna dyskusja – mówiła.

Ta odpowiedź podniosła ciśnienie radnemu Dudzińskiemu.

– Przykro jest mi słyszeć, że jestem osobą niemerytoryczną – denerwował się radny.

Prawdziwe emocje wywołała jednak dyskusja o Strajku Kobiet.

Starosta Małgorzata Komajda mówiła o wpisach na portalach społecznościowych.

– Panie radny Dudziński, nie życzę sobie pana szyderczych komentarzy w internecie pod moim adresem odnośnie Strajku Kobiet i zniczy zapalonych pod gmachem starostwa powiatowego oraz pytań, czy ja solidaryzuję się z tymi kobietami. Te wydane pieniądze na znicze zostały zmarnowane. Zamiast je wydać na znicze, trzeba było je przeznaczyć na pomoc dla chorych dzieci – mówiła starosta.

Radny nie zdążył odpowiedzieć, bo Sebastian Romanowski, przewodniczący rady, zakończył obrady nie patrząc, że niektórzy radni chcieli jeszcze zabrać głos.

UDOSTĘPNIJ:
Aktualny bilans z re
W województwie łó
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.