HomeAktualności z regionuPowiat zgierskiOzorkówUltimatum sekretarza na niewiele się zdało…

Ultimatum sekretarza na niewiele się zdało…

sekretarz ostrowski

Pod koniec sierpnia sekretarz miasta zapewniał, że dzieci do wyremontowanego przedszkola nr 1 pójdą na początku października. Nic z tego. Generalny remont placówki potrwa jeszcze miesiąc. Takie informacje uzyskaliśmy na miejscu i raczej nikt i nic nie przyspieszy prac. Tym bardziej, że ekipy remontowe muszą sobie radzić z wieloma trudnościami.

Niedawno pisaliśmy o remoncie przedszkola. Wróciliśmy do sprawy, bo rodzice maluchów – co nie zaskakuje – chcieliby posłać dzieci do wyremontowanej placówki jak najszybciej. Możemy powtórzyć to, co pisaliśmy pod koniec sierpnia. Zakres prac remontowych w środku przedszkola jest ogromny. Patrząc na to, jak teraz prezentuje się wnętrze placówki, można podejrzewać, że remont potrwa jeszcze długo. Jaka była wówczas reakcja sekretarza miasta na takie informacje?

– Nie ma takiej opcji. Miałem spotkanie z wykonawcami i powiedziałem, że remont ma się zakończyć 30 września – zapewniał Mariusz Ostrowski.

Nasz reporter ponownie pojechał do przedszkola. Wprawdzie elewacja była już prawie gotowa, jednak zmian we wnętrzu dużo nie było w porównaniu z naszą ostatnią wizytą.

– Trzeba pamiętać, że jest to generalny remont, co oznacza, że zakres prac jest bardzo szeroki – mówi Tadeusz Hoffman, kierownik budowy. – Zresztą przy każdym podobnym remoncie, nie tylko przedszkola w Ozorkowie, wyskakują przeróżne niespodzianki. Bardzo często jest tak, że generalny remont jest bardziej czasochłonny i kosztowny, niż postawienie nowego budynku. Mamy na przykład pewien problem z podciągnięciem gazu, bo jest kolizja w podziemnej sieci przy przedszkolu. Podłogi i ściany są krzywe i trzeba je prostować. Krokwie dachowe były przegniłe. Trzeba było dostosować pomieszczenia do przepisów przeciwpożarowych. Dlatego wybudowaliśmy nową klatkę schodową. Długo można by wymieniać i nie chcę usprawiedliwiać opóźnienia. Ale potrzeba więcej czasu na ten remont, tym bardziej, że brakuje pracowników.

Zadzwoniliśmy do sekretarza miasta, aby przypomnieć o postawionym przez niego ultimatum.

– Jestem na urlopie, wracam w poniedziałek (27 września – przyp. aut.). Nie chciałbym komentować ewentualnego przesunięcia terminu oddania przedszkola do użytkowania. Na pewno spotkam się w tej sprawie z przedstawicielami ekip remontowych – usłyszeliśmy.

O remoncie przedszkola rozmawialiśmy też z burmistrzem Jackiem Sochą.

– Wiem o przedłużeniu prac – mówi włodarz miasta. – Rozmawiałem już z marszałkiem na ten temat, ponieważ musimy władze województwa informować o dokładnym terminie zakończenia inwestycji. Marszałek wyraził zrozumienie.

Burmistrz powiedział nam, że dzieci wszystkich rodziców, którzy wyrazili taką chęć, zostały skierowane do placówek zastępczych.

– Jest to trochę więcej niż połowa maluchów – dodaje J. Socha. – Pozostałe dzieci z tego przedszkola, na czas trwającego remontu, są pod opieką najbliższych.

Do przedszkola nr 1 uczęszcza prawie 100 dzieci.


– Najbezpieczniej jest powiedzieć, że dzieci do przedszkola pójdą w listopadzie – mówi Tadeusz Hoffman, kierownik budowy
TAGI POSTU:
UDOSTĘPNIJ:
W Łęczycy policja
Nielegalnie do Polsk
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.