Święta – między tradycją a nowoczesnością

 – Te makaronowe choineczki robi moja córka. Ma do tego talent – mówi z uśmiechem Teresa Gołek. – Makaron przyklejany jest do papierowego stożka, następnie malowany i ozdabiany. Choinki cieszą się dużym zainteresowaniem. Wielu ludzi zatrzymuje się, podziwia, pyta z czego są zrobione. Cena za sztukę to 15 zł.
 Pani Teresa, oprócz choinek z makaronu, sprzedaje również jemiołę w cenie 3 zł.
 Tradycjonaliści mają w czym wybierać jeśli chodzi o ofertę drzewek. Dużym powodzeniem cieszą się żywe iglaki.
 – Ceny różnią się w zależności od gatunku i wysokości. Wahają się od 50 do 75 zł dla świerków pospolitych i od 50 zł do 150 zł dla świerków srebrnych – informuje Janina Jaworska. – Jodła kaukaska to wydatek około 100 zł, ma tą przewagę, że jej igły nie kłują i w dodatku nie oblatują. Największym powodzeniem cieszy się świerk pospolity o wysokości ok. 2 metrów. Wszystkie drzewka są w donicach, dlatego po okresie świątecznym można zasadzić je w przydomowych ogródkach.
 Na rynku jest też bogata oferta drzewek sztucznych.
 – W porównaniu do zeszłego roku, drzewka nie zdrożały. Ceny zależą od wysokości i gęstości choinki, wahając się od 15 zł do 190 zł. Najbardziej popularne są choinki świerkowe, z krótką igiełką – mówi Dariusz Michalak.
 Oczywiście drzewko bożonarodzeniowe w naszym domu, zarówno żywe jak i sztuczne, musi być ozdobione. Emilia Antosik mówi o tegorocznej modzie na bombki.
 – Sprzedaję bardzo dużo bombek witrażowych, tzn. przezroczystych z wymalowanymi wzorami. Jeśli chodzi o kolorystykę to króluje bordo, brąz, tradycyjnie biel i złoto. Ceny są takie same jak w roku ubiegłym.
 Wojciech Młynarczyk powiedział nam, że lampki na choinkę można już kupić za niecałe 10 złotych. Cena rośnie wraz z długością węża i liczbą lampek. W tym roku modne są światełka na białych przewodach, w kolorze czerwonym.
 Na łęczyckim targowisku od kilku już dni sprzedawane są karpie w cenie 14 zł za kilogram.
 – To tyle samo, co rok temu – mówi pan Zenon, sprzedawca karpi.
 Wielu mieszkańców już w ubiegłym tygodniu zamawiało ciasta. Króluje makowiec, sernik i pierniki. Ceny zaczynają się od ok. 20 zł.
 Barbara Szadkowska podzieliła się z nami radością z powodu świąt.
 – Cieszę się z przyjazdu wnuków. Lubię spotkania w gronie rodziny, jak co roku podzielimy się opłatkiem. Przywiązuję dużą wagę do tradycji, chociaż uważam, że kiedyś ludzie bardziej oczekiwali na Boże Narodzenie.
 Pytana o to czy lubi bardziej Boże Narodzenie czy Wielkanoc, pani Barbara bez zastanowienia odpowiada – Boże Narodzenie. Jest więcej magii, choinka, opłatek.
 – Za śniegiem nie tęsknię, ale moim zdaniem lekko przyprószone choineczki wyglądałyby uroczo – mówi.
 Tekst i fot. (slw)







BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.