HomeAktualności z regionu„Nie wie z kim zadziera”…

„Nie wie z kim zadziera”…

urząd miasta ozorków

Naszej czytelniczce na długo pozostaną w pamięci słowa jednej z urzędniczek ozorkowskiego magistratu, które prawdopodobnie były skierowane do niej. „Nie wie z kim zadziera” miała powiedzieć urzędniczka sąsiadce, która od ponad roku walczy o ustawienie przy nieutwardzonej drodze znaku drogowego.

Właścicielka domu przy gruntówce, która zwróciła się z prośbą o pomoc do redakcji, czuje się bezsilna. Coraz bardziej wierzy w to, że w Ozorkowie – jak usłyszeliśmy – trudno jest się przebić przez ścianę wzajemnych zależności.

– Nie jestem z Ozorkowa. Dom w stanie surowym kupiłam kilka lat temu. Miało być to spokojne miejsce. Niestety, jest zupełnie inaczej. Brat mojej sąsiadki, która pracuje w urzędzie miasta w

Ozorkowie, prowadzi bardzo uciążliwą działalność. Podobną działalność prowadzi przedsiębiorca mieszkający ulicę obok. Dlatego od wielu miesięcy proszę urząd o postawienie znaku zakazującego wjazdu dla pojazdów przekraczających 3,5 t – kreśli problem nasza czytelniczka.

Sąsiedzi naszej rozmówczyni rzekomo są coraz bardziej pewni siebie.

Jak twierdzi nasza rozmówczyni, krótko po tym, jak wysłała pierwsze pismo do urzędu z prośbą o postawienie znaku, sąsiadka prawdopodobnie już o tym wiedziała.

– Świadczyło o tym zachowanie sąsiadów względem mojej osoby. Ponadto w czerwcu ubiegłego roku odbyło się u sąsiadki w ogrodzie spotkanie na którym miałam wrażenie, że obecni są urzędnicy z magistratu. Wtedy też usłyszałam słowa, które prawdopodobnie były skierowane do mnie „nie wie z kim zadziera”. To nie wszystko. Pewnego dnia po prostu dała mi do zrozumienia, że i tak nic nie wskóram. O mojej petycji ws. znaku wie w urzędzie na pewno już spore grono urzędników. Mam wrażenie, że nie przebiję się z tym tematem, bo odpowiedzi z urzędu są dość

zaskakujące.

Nasza czytelniczka pokazała nam pisma wysłane do urzędu.

– W kwietniu ub. roku napisałam o dziurach i błocie na nieutwardzonej ulicy oraz o tym, że jej stan z roku na rok pogarsza się z powodu ciężkich samochodów wykorzystywanych w pracy m.in. przez brata urzędniczki. Dlatego napisałam, że zasadne jest postawienie znaku zakazującego wjazdu

dla pojazdów przekraczających 3,5 t. To nie jest tylko problem związany z dziurami w drodze. Od tych samochodów ciężarowych przeładowanych ziemią, gruzem i innym materiałem, koparek i wywrotek drżą okna a nawet pękają mury domu. Zapytałam również o to, czy przedsiębiorca ma zgodę na prowadzenie takiej działalności, a jeśli tak, to w jakim zakresie. Ponadto, czy prowadzona działalność została poddana konsultacjom wśród społeczności lokalnej.

Mieszkanka otrzymała odpowiedź od sekretarza miasta, który poinformował o planowanej wizji w terenie w celu przeanalizowania dalszych działań związanych z wykonaniem nowej organizacji ruchu. W odniesieniu do pytania o działalność gospodarczą sekretarz poinformował mieszkankę, że

burmistrz nie jest organem właściwym w sprawie wydawania pozwoleń na prowadzenie stosownej działalności. W kolejnym piśmie (z połowy czerwca ub. roku) urząd informuje, że przy gruntówce ustawiony zostanie znak B-18, zakazujący ruchu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej powyżej 8 t wraz z tabliczką pod znakiem o treści „Nie dotyczy wjazdów docelowych”.

– Oczywiście odpisałam, że w mojej ocenie postawienie takiego oznakowania mija się z celem. Po takiej odpowiedzi można przypuszczać, że rzeczywiście słowa urzędniczki okazały się prorocze. Nie wiedziałam z kim zadzieram i że w Ozorkowie takich spraw nie załatwię – mówi czytelniczka.

Próbowaliśmy porozmawiać z urzędniczką, nie zastaliśmy jej w domu.

Zadzwoniliśmy do sekretarza miasta.

– Na pewno nie jest tak, że urzędniczka, o której mówi czytelniczka „Reportera”, wywiera jakikolwiek wpływ na mnie lub pana burmistrza. W sprawie tego znaku nie było absolutnie żadnych rozmów z urzędniczką – zapewnia Mariusz Ostrowski, sekretarz miasta. – Z tego co wiem, to znak

został już ustawiony przy tej drodze dwa tygodnie temu. Sprawdzę to.

Dowiedzieliśmy się, że znak rzeczywiście stanął przy gruntówce, jednak został zniszczony. Po naszym telefonie znak zakazujący wjazdu dla pojazdów powyżej 8 t ponownie został przy drodze gruntowej wkopany.

urząd miasta w ozorkowie
UDOSTĘPNIJ:
Policjant strzelił
Otwarcie basenów ju
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.