HomeAktualności z regionuMieszkańcy załamują ręce. W kranach susza…

Mieszkańcy załamują ręce. W kranach susza…

nie ma wody w grabowie

Nie lada problem mają mieszkańcy niektórych wsi w gminie Grabów. Przedłużająca się susza spowodowała przerwy w dostarczaniu wody.

Do części mieszkańców niektórych wsi położonych w większej odległości od głównego ujęcia w Grabowie woda nie dociera w ogóle lub na napełnienie czajnika trzeba długo czekać. O tej sytuacji opowiada mieszkanka wsi Budki.

– Nie należę do osób, które z niczego robią problem, ale jeżeli przez kilka kolejnych wieczorów po całodniowym upale nie można się umyć ani napić herbaty, to zaczynam się zastanawiać dlaczego tak jest. Przecież zgodnie z umową gmina ma obowiązek dostarczyć wodę a ja zapłacić za usługę. Oświadczam, że ja płacę regularnie, dlaczego więc gmina nie wywiązuje się ze swoich obowiązków – zastanawia się kobieta. – Rozumiem, że może zdarzyć się jakaś wyjątkowa sytuacja, ale nie każdego wieczoru przez pięć kolejnych dni.

Co na to administrator sieci wodociągowej? Jak czytamy na stronie urzędu, wójt gminy Janusz Jagodziński, zwrócił się z apelem do mieszkańców, w którym czytamy:

„ Zwracam się z uprzejmą prośbą o racjonalne gospodarowanie wodą pobieraną z gminnej sieci wodociągowej i ograniczenie podlewania upraw, trawników, ogrodów czy mycie pojazdów i maszyn. Obecnie w okresie długotrwałego braku opadów dają się zauważyć problemy z dostawą wody i brakiem wody w sieci w niektórych miejscowościach gminy, szczególnie w godzinach wieczornych. Ujęcia wody pracują z pełną wydajnością w granicach swoich maksymalnych możliwości. Szczególnie duże rozbiory zakłócające dostawy wody dla celów socjalno-bytowych i gospodarczych są w godzinach wieczornych tj.17:00-21:00.
Jeszcze raz zwracam się z usilnym apelem o ograniczenie poboru wody i umożliwienie innym odbiorcom korzystanie z wodociągu i poboru wody do celów sanitarnych i żywieniowych.
Za zrozumienie problemu i zastosowanie się do apelu bardzo dziękuję”.

O problemach z wodą mówi jeden z rolników z sołectwa Borucice.

– Ta sytuacja nie jest pierwszy raz, każdego roku, kiedy wystąpi więcej niż trzy dni bez deszczu przy wysokich temperaturach jest dokładnie tak samo. Apele, prośby, obietnice… poprawy tej sytuacji są tylko w kampanii wyborczej a potem znowu tak samo. Ja się tylko pytam, co mam dać do picia moim zwierzętom, apel ? – boję się, że nie zrozumieją. A ja i cała rodzina w czym mamy się umyć, tym bardziej w dobie pandemii, kiedy higiena jest w zaleceniach sanitarnych, jak to się ma do rzeczywistości – komentuje wzburzony mężczyzna. – Nie tylko ja, ale inni ludzie mamy już dość obietnic. Problem deficytu wody w naszej gminie jest i mało tego, dotychczasowi włodarze go nie rozwiązali, nawet nie było pomysłu jak to zrobić.

O to czy gmina ma jakąś alternatywę, pytamy kierownika wydziału komunalnego w urzędzie gminy, Ewę Marciniak.

– Sytuacja, w istocie jest bardzo trudna – potwierdza urzędniczka. – Woda z naszego grabowskiego ujęcia spełnia wszystkie parametry jakościowe, problem jest jednak z ilością, szczególnie w okresie zwiększonych poborów, tak jak np. teraz, w czasie suszy. Ze swej strony mogę obecnie tylko prosić, jak wójt, o racjonalną gospodarkę wodą. Podpisaliśmy w ostatnich dniach umowę z gminą Daszyna na dostarczanie wody na teren gminy Grabów z ujęcia w Mazewie.

Niestety, w chwili obecnej gmina nie ma radykalnych pomysłów na rozwiązanie problemu deficytu wody, aczkolwiek natura pomogła i w ostatnich dniach przyniosła trochę deszczu.


– Podpisaliśmy w ostatnich dniach umowę z gminą Daszyna na dostarczanie wody na teren gminy Grabów z ujęcia w Mazewie – mówi Ewa Marciniak, kierownik wydziału komunalnego
UDOSTĘPNIJ:
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.