HomeSportŁKS przegrywa z Zagłębiem Lubin i odpada z Pucharu Polski

ŁKS przegrywa z Zagłębiem Lubin i odpada z Pucharu Polski

łks

Piłkarze ŁKS mimo ambitnej walki przegrali w spotkaniu Pucharu Polski z grającym w Ekstraklasie Zagłębiem Lubin. Po Derbach Łodzi Kibu Vicuna zdecydował się wystawić zawodników, którzy wracają po kontuzjach, lub grają mniej w meczach ligowych. Gola na wagę awansu zdobył Filip Starzyński.

W spotkanie lepiej weszli piłkarze Zagłębia. Skuteczniej organizowali się w ataku, a w destrukcji rozbijali każdy atak ŁKS. Już w 4. minucie mogło być 1:0. Erik Daniel posłał płaską piłkę z prawego skrzydła, strzelał Filip Starzyński, ale świetnie na linii spisał się Dawid Arndt. Trzy minuty później arbiter Łukasz Szczech wskazał na 11 metr. Piotr Gryszkiewicz nieprzepisowo zatrzymywał w polu karnym Starzyńskiego. Sam poszkodowany postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Arndt wyczuł intencje strzelca, ale nie sięgnął piłki i goście cieszyli się z gola. Po tej bramce ŁKS zaczął grać dynamiczniej. Atakami ze skrzydła straszyli Ricardinho i Bąkowicz, ale brakowało konkretów. Ich brak mógł się zemścić w 36. minucie. Kolejny raz próbował najlepszy w tym meczu Starzyński, jednak znów świetnie interweniował młody bramkarz ŁKS. Po tym strzale mecz się wyrównał i żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć groźnej okazji. 

Połowa pełna walki 

Druga połowa rozpoczęła się od naporu gości. Widać było dużą chęć “domknięcia” wyniku i spokojnego prowadzenia meczu. Tuż po rozpoczęciu była szansa na gola, ale w ostatnim momencie zareagował jeden z obrońców ŁKS. Kilka minut później szczęścia kolejny raz próbował Starzyński, ale Arndt był górą. Kolejny raz bramkarza ŁKS na próbę wystawił Patryk Szysz. Jednak strzał z ok 20 metrów padł łupem Arndta. W 63. minucie ŁKS miał najgroźniejszą jak dotąd sytuację w meczu. Javi Moreno przeprowadził długi rajd wzdłuż pola karnego, podał do Bartosza Szeligi, a ten dośrodkowaniem znalazł Ricardinho. Jednak jego dość słaby strzał bez problemów obronił Dominik Hładun. W 71. minucie doszło do zamieszania w polu karnym po złym wybiciu Arndta, jednak obrona zareagowała dobrze i daleko wbiła piłkę. Ta trafiła do Kelechukwu, który wygrał pojedynek z obrońcami i dograł do Javiego. Jednak strzał Hiszpana odbił się od defensora gości i przeleciał nad bramką. Piłkarze Zagłębia uparli się, żeby strzelić gola z dystansu. W 76. minucie próbował Łukasz Poręba, jednak znów obronił Arndt. 86. minuta mogła przynieść wyrównanie. Rygaard dośrodkował z rożnego, piłka trafiła na długi słupek do Stipe Jurcia, który dograł ją do Damiana Nowackiego. Strzał tego ostatniego został wybity z linii bramkowej przez obrońcę Zagłębia. W 90. znów ŁKS był blisko wyrównania. Rygaard strzelał z rzutu wolnego, ale fantastycznie obronił Hładun. 

ŁKS Łódź 0:1 Zagłębie Lubin

Dawid Arndt – Mateusz Bąkowicz, Nacho Monsalve (59’ Mieszko Lorenc) Jan Sobociński, Mateusz Bąkowicz – Ricardinho, Jakub Tosik (70’ Damian Nowacki), Jan Kuźma (85’ Mikkel Rygaard) – Piotr Gryszkiewicz (59’ Kelechukwu) Samuel Corral (70’ Stipe Jurić), Ricardinho

Łódź.pl

fot. Radosław Jóźwiak
TAGI POSTU:
UDOSTĘPNIJ:
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.