Śmierć młodego motocyklisty
Dawid miał dopiero 20 lat i całe życie przed sobą. Zginął wracając motorem do domu z zakończenia sezonu motocyklowego. Do wypadku doszło na łuku drogi. 20-latek nie zapanował nad motocyklem i stracił równowagę wjeżdżając na wysoki krawężnik. Uderzył w betonowe podłoże i pomimo reanimacji zmarł