Bury, Bottecchia i NSU…
Marek Kuraś nawet nie wie, ile rowerów składuje w piwnicy. Doskonale jednak pamięta zabytkowe dwukołowce. Nie ukrywa, że jest miłośnikiem starych jednośladów. - Pojechałem kiedyś do Niemiec po rower, który liczył sobie grubo ponad 100 lat. Nie myślałem o kosztach dojazdu i remoncie tego roweru. Kocham