Śmierć w studni. Czy doszło do morderstwa?
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 74-letniego Zdzisława P., który przez kilkanaście godzin leżał w wodzie na dnie studni o głębokości około 3 metrów. Gospodarz nie mógł sam wyciągnąć ze studni topielca, dlatego potrzebna była pomoc strażaków. Ciało po wyciągnięciu ze studni było sine. Na wszelką pomoc było już za późno.