Bije mnie syn i jego żona – twierdzi pani Teresa
Teresa Sobczak dobiega 70-tki. Nie ma spokojnej jesieni życia. – Jestem maltretowana przez najbliższych – słyszymy.
Połamane żebra, liczne siniaki, rany – pani Teresa pokazuje lekarskie obdukcje i zaczyna opowieść o swoim dramacie.
– Gdy syn ożenił się 8 lat temu, to myślałam, że będę miała w domu córkę o której tak marzyłam. Liczyłam też na pomoc, bo człowiek coraz starszy i sił brakuje.