HomeWarto przeczytaćZUS „uzdrawia” tysiące chorych

ZUS „uzdrawia” tysiące chorych

04Coraz częściej redakcja jest informowana o przypadkach cudownych wyleczeń ludzi przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Chorzy, którzy przez lata narzekają na swoje dolegliwości i w związku z tym liczą na rentę, zdaniem ZUS-u są całkiem zdrowi i mogą pracować. Z taką sytuacją spotkał się niedawno pan Zbigniew spod Ozorkowa, który po udarze stara się o rentę chorobową.
– Nawet nie chcę mi się o tym mówić. Moje życie zmieniło się bardzo po udarze. Nie mogę praktycznie ruszać nogą i ręką. Mam sparaliżowaną połowę ciała. Z trudem chodzę a według ZUS nadaję się do pracy. Płakać mi się chce – mówi roztrzęsionym głosem Zbigniew Wawrzynkiewicz, mieszkaniec Tkaczewa.
Pani Marianna, małżonka pana Zbigniewa, nie może opanować emocji.
– Trudno jest się pogodzić z takim podejściem. ZUS ewidentnie szuka oszczędności. To jest szokujące, bo ludzie widzą jakie oszklone pałace stawia sobie ZUS. To firma, która nie ma współczucia dla ludzi cierpiących – twierdzi M. Wawrzynkiewicz. – W sprawie mojego męża wiele razy pisałam i chodziłam do ZUS-u. Przedstawiałam masę dokumentów i lekarskich zaświadczeń, w tym orzeczenie o całkowitej niepełnosprawności, które jest ważne do końca 2016 roku. Jednak zdaniem ZUS mój mąż może pracować. O co w tym chodzi?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych – jak się dowiedzieliśmy – stosuje od jakiegoś czasu tzw. międzynarodowe standardy orzecznictwa ICF. Oceniane jest na co cierpi dana osoba i czy dolegliwość ta wpływa na możliwość podjęcia pracy. Większość rent z tytułu niezdolności do pracy przyznawana jest obecnie na czas określony np. 5 lat. Po tym czasie następuje weryfikacja, czy dana osoba nadal pozostaje niezdolna do pracy.
ZUS tłumaczy swoje działania uszczelnianiem systemu. Dla wielu chorych takie uszczelnianie jest jedynie uzdrawianiem na siłę. W przypadku niezdolności do pracy ważny jest bowiem zakres tej niezdolności, tzn. musi to być niezdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. ZUS stara się pomagać osobom zagrożonym całkowitą niezdolnością do pracy przywrócić tę zdolność.
Dla tych, których ZUS odprawił z kwitkiem, jedynym wyjściem jest skierowanie sprawy do sądu. W ubiegłym roku 25 tys. osób skorzystało z tej możliwości. Z tego jedynie 6,5 tys. zakończyło się pozytywnie, w ponad 16 tys. spraw sąd podtrzymał stanowisko ZUS-u. Resztę umorzył i wysłał do ponownego rozpatrzenia.
W sprawie pana Zbigniewa czekamy na odpowiedź z ZUS.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Bunt w szkołach! Ni
Strach przed AIDS w
404 komentarze

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.