HomeAktualności z regionuWezwanie do przeprosin

Wezwanie do przeprosin

koper-dokPaweł Kulesza, przewodniczący miejskiej rady, przesłał do radnego Zenona Koperkiewicza pismo, w którym wzywa samorządowca do przeprosin.
To efekt głośnej już sprawy dotyczącej wypowiedzi radnego o pracy radnych miejskich, którzy nazwani zostali przez Z. Koperkiewicza darmozjadami i pijawkami budżetów samorządowych. Radny o miejskich samorządowcach mówił też, że załatwiali sobie po znajomości mieszkania oraz dostęp do lekarzy. Te wypowiedzi rozsierdziły łęczyckich samorządowców.

W piśmie przewodniczącego Kuleszy możemy przeczytać:
„Wzywam Pana do zamieszczenia w gazecie Reporter przeprosin radnych miasta Łęczyca, w którym to oświadczeniu poinformuje Pan mieszkańców, że podał Pan nieprawdę. Złoży Pan powyższe oświadczenie również na najbliższej sesji miejskiej.
Pomówił Pan radnych o dokonywanie niezgodnych z prawem czynności a nadto użył Pan wobec nich sformułowań uznanych powszechnie za obraźliwe. Przedstawienie radnych w złym świetle, poprzez podanie na ich temat nieprawdziwych informacji jest czynione przez Pana świadomie, celowo i ma prowadzić do negatywnych wobec nich odczuć mieszkańców a w efekcie do utraty zaufania do organu stanowiącego władzy samorządowej. Jest to działanie szkodliwe i bezprawne”.
Zenon Koperkiewicz zapewnia, że nie miał zamiaru nikogo obrażać a jego wypowiedzi nie były kierowane do konkretnych osób.
– Podsumowałem pracę radnych. Nie mówiłem dziennikarzowi o kogo mi konkretnie chodzi. Żadne nazwiska nie padły w moich wypowiedziach. Nie wypieram się swoich słów. Cytaty, na które powołuje się pan przewodniczący, zostały również zawarte w pismach do parlamentarzystów. W pismach tych, krytykuję pracę radnych i proponuję, aby samorząd miejski zmniejszyć do siedmiu radnych.

Czy radny Koperkiewicz przeprosi?
– Powiem tak. Jeżeli radni również na łamach Reportera przeproszą mnie za to, że w trakcie moich wypowiedzi buczeli i uderzali pięściami w stoły, to ja też zobowiązuje się, iż przeproszę na łamach gazety za swoje słowa tych, którzy poczuli się nimi obrażeni – mówi samorządowiec.
Warto dodać, że radny, w odpowiedzi na pismo przewodniczącego Kuleszy, przesłał obszerne wyjaśnienie, które stanowi podsumowanie dwóch kadencji. W piśmie tym pada słowo przepraszam.
„Jeżeli kogokolwiek i kiedykolwiek obraziłem, to przepraszam. Nie mam zamiaru nikogo z Was obrażać czy ubliżać, co ciągle powtarzam, jak mantrę. Ale młodzi, wykształceni i znający języki obce opuszczają nasze miasto z braku pracy. Mówimy o nich pokolenie stracone a to mnie boli i jest motorem moich działań. Osoba publiczna musi się liczyć z konsekwencjami krytyki wobec własnych działań przy najmniejszym podejrzeniu radnych, władzy i przynoszenia korzyści sobie, rodzinom, kolesiom. Zakładanie radnemu bez przynależności partyjnej sprawy karnej to kaganiec, draństwo wobec demokracji” – można m.in. przeczytać w wyjaśnieniu radnego.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Walka o pacjenta...
Na straganie, w dzie
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.