HomeAktualności z regionuWakacyjne rozpasanie na dzikiej plaży

Wakacyjne rozpasanie na dzikiej plaży

plaża lecDzika plaża nad miejskim zalewem wieczorami cieszy się dużym zainteresowaniem. Młodzież urządza w tym miejscu alkoholowe zabawy, które nierzadko kończą się erotycznymi igraszkami.
Nie brakuje na plaży butelek po alkoholu. Jeśli ktoś chciałby pochodzić po piasku boso, to musi uważać. Wokół pełno jest rozbitego szkła. Zwęglone polana świadczą o nocnych zabawach przy ogniskach. Całości dopełniają śmieci i zużyte prezerwatywy.
– Tu mają spokój – mówi Monika Kubasińska. – Nie jestem z Łęczycy, ale dość często odpoczywam nad zalewem. Plaża jest schowana przed widokiem gapiów. A po zmroku, to już w ogóle można się tu poczuć bardzo swobodnie.
O ogniskach i nocnych hulankach mówią też lokatorzy bloków, przy ul. Bitwy nad Bzurą, którzy z okien mogą obserwować to, co dzieje się nad zalewem.
– Głównie w okresie letnim rozpalane są na plaży ogniska. Wiadomo, młodzież, która nie wyjechała z miasta na wakacje, się nudzi. Szkoda jednak, że bardzo często takie zabawy to po prostu zwykłe rozpasanie. Bez żadnej kontroli i hamulców. Palą nie tylko ogniska, ale ostatnio podpalili również pień ściętego drzewa. Nie mówię już nawet o alkoholu i seksie. Bo to też norma – usłyszeliśmy od starszej lokatorki z bloku przy zalewie.
(zz)

UDOSTĘPNIJ:
Horror na przystanku
Przewoźnicy walczą
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.