HomeAktualności z regionuW centrum Łęczycy mieszkańcy zatykali nosy

W centrum Łęczycy mieszkańcy zatykali nosy

oczyszczalnia łęczyca

W centrum miasta trzeba było zatykać nosy. W rejonie placu T. Kościuszki, ulicy Kazimierza Odnowiciela oraz ulicy Kilińskiego trudno było wytrzymać. Mieszkańcy podejrzewali, że w oczyszczalni ścieków doszło do awarii.

– Na placu Kościuszki nie dało się posiedzieć na ławce, bo smród był okropny. Jakby szambo gdzieś wylało – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców.

Kolejny łęczycanin powiedział nam, że śmierdziało też na ulicy Kilińskiego.

– Fetor wyczuwalny był nie tylko na ulicy, ale nawet w przychodni zdrowia. Wiatr wiał ze wschodu, pewnie to z oczyszczalni. Wcześniej nie było czegoś takiego. Co się dzieje, że od kilku dni w Łęczycy tak śmierdzi? – pyta łęczycanin.

Mieszkańcy w tej sprawie dzwonili nawet do straży miejskiej. Komendant Tomasz Olczyk odebrał kilka telefonów z pytaniami o fetor w mieście.

– Ludzie podejrzewali, że w miejskiej oczyszczalni ścieków doszło do awarii, stąd ten drażniący, nieprzyjemny zapach. Chcieli dowiedzieć się od nas, co się stało. Zadzwoniłem do PGKiM-u. Okazało się, że awarii żadnej nie było, ale przypuszczenia mieszkańców co do źródła były słuszne. W środę w oczyszczalni wybierany był osad z prasy i przenoszony w inne miejsce na placu. Usłyszałem, że zawsze ten zapach jest, ale teraz znaczący wpływ miał silny wiatr wiejący w stronę miasta, oraz opady deszczu i wysoka temperatura powietrza, które sprawiły, że fetor się nasilił – mówi T. Olczyk. – Od prezesa PGKiM dowiedziałem się też, że spółka będzie montować w wakacje nową prasę odwadniającą. Powstający osad ma być bardziej wysuszony, przez co jego zapach nie będzie już tak uciążliwy.

UDOSTĘPNIJ:
Zespół ds. organiz
Weź udział w konku
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.