HomeAktualności z regionuTo cud, że żyję – mówi pan Marian

To cud, że żyję – mówi pan Marian

ratusz lecz.Silny podmuch wiatru wyrwał z piętra ratusza miejskiego okno, które spadło tuż przed Marianem Baranowskim. Mężczyzna, gdy wspomina zdarzenie, nie może ukryć emocji.
– Wracałem z zakupów. Kiedy przechodziłem wzdłuż wschodniej ściany ratusza, nagle przede mną coś upadło z wielkim hukiem, usłyszałem też dźwięk tłuczonego szkła. Na moment zamarłem, kiedy oprzytomniałem, zobaczyłem, że tuż przed moimi nogami leży całe skrzydło okienne i tysiące odłamków potłuczonego szkła. Szklane odłamki miałem prawie wszędzie, na twarzy, ubraniu, butach. Pomyślałem, że brakowało kilku milimetrów i już bym chyba nie żył. Podobne zdanie mieli przechodzący ludzie, którzy zainteresowali się, czy nic mi się nie stało, podkreślając, że miałem wyjątkowe  szczęście. Niewątpliwie, gdybym dostał w głowę… strach pomyśleć – mówi mężczyzna.
W sprawie dzwonimy do urzędu miasta.
– Trudno ocenić z jakiego powodu podmuch wiatru wyrwał skrzydło okna. Może okno było niedomknięte, a może nie do końca ze sztuką przeprowadzono remont za poprzedniego burmistrza. Na szczęście nie doszło do tragedii – komentuje Jakub Pietkiewicz, rzecznik prasowy urzędu miasta.
tekst i fot. (mku)

UDOSTĘPNIJ:
Kiedy ruszą inwesty
Policjanci byli wulg
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.